Wojciech Kowalczyk w swoim stylu. „Coś mi się wydaje, że za dużo przebywali na słońcu”

2024-04-09 16:56:07; Aktualizacja: 7 miesięcy temu
Wojciech Kowalczyk w swoim stylu. „Coś mi się wydaje, że za dużo przebywali na słońcu” Fot. Kanał Sportowy [YouTube]
Mateusz Michałek
Mateusz Michałek Źródło: Kanał Sportowy

Wojciech Kowalczyk w Kanale Sportowym wypowiedział się na temat zapowiadanego zatrudnienia Gonçalo Feio przez Legię Warszawa.

Władze zajmującej piąte miejsce w tabeli Ekstraklasy Legii Warszawa zdecydowały się rozstać z Kostą Runjaiciem. Ten od 2022 roku sięgnął z nią po Puchar oraz Superpuchar Polski, a także awansował do 1/16 finału Ligi Konferencji Europy.

Następcą Niemca ma zostać Gonçalo Feio, który niedawno opuścił Motor Lublin. Awansował z nim do I ligi i później w niej rywalizował. Portugalczyk złożył dymisję, która została przyjęta przez działaczy. Zaledwie 34-letni szkoleniowiec w przeszłości pracował już w klubie ze stolicy. Konkretniej rzecz ujmując - w jego akademii, a także jako analityk.

Jak ten wybór skomentował Wojciech Kowalczyk?

- Te dwa dni w Warszawie były bardzo gorące i coś mi się wydaje, że za dużo prezes Mioduski z Jackiem Zielińskim przebywali na słońcu i udaru słonecznego dostali, patrząc na to, kogo zatrudnili. No i zwolnić Runjaicia akurat po dwóch meczach po przerwie na reprezentację? Z Górnikiem Zabrze było bardzo dobre spotkanie i większość meczu z Jagiellonią Białystok - przyznał były piłkarz Legii w rozmowie z Kanałem Sportowym.

- Czym to było spowodowane? Czekałbym na jakąś informację, że ten bajzel w szatni, który się odbywa, ciągnął się dalej, mimo tego, że wyniki były lepsze. Przynajmniej ja to tak widzę. Rozumiem - remis z Jagiellonią, drużyna praktycznie wykluczona z walki o tytuł mistrzowski. Niebezpieczeństwo nietrafienia do europejskich pucharów, patrząc na terminarz. No ale zmiana trenera w tym momencie... Sam domagałem się zmiany Runjaicia, ale to było po meczu z Widzewem i przed przerwą na spotkania reprezentacji - powiedział „Kowal”.

- W tym momencie potrzeba przy Łazienkowskiej spokoju. Patrząc na to, że będzie to trzeci sezon bez tytułu mistrzowskiego, doskonale zdawałem sobie sprawę z tego, że na nowy sezon będzie nowy szkoleniowiec, ale czy z Feio oni dojadą do europejskich pucharów? Pamiętajmy, jakie to będą mecze - z Rakowem - na noże, ze Śląskiem - na noże i z Lechem - na noże. Wydaje mi się, że ten gość może nie wytrzymać. Może mieć więcej meczów zawieszenia za swoje wybryki przy linii bocznej niż pomóc samej drużynie - dodał.

Zwrócił on uwagę na to, że pracy w I lidze nie można porównywać z tą w Ekstraklasie.