Wojciech Szczęsny mógłby iść na wojnę z Juventusem. „Orzecznictwo FIFA stoi po stronie piłkarza”

2024-08-03 09:45:53; Aktualizacja: 2 godziny temu
Wojciech Szczęsny mógłby iść na wojnę z Juventusem. „Orzecznictwo FIFA stoi po stronie piłkarza” Fot. FotoPyK
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: WP SportoweFakty

Mecenas Marcin Kwiecień przyznał w rozmowie z Maciejem Kmitą z „WP SportoweFakty”, że przeciągająca się patowa sytuacja Wojciecha Szczęsnego z Juventusem uprawnia zawodnika do rozwiązania obowiązującego kontraktu z winy włoskiego klubu.

Fiasko rozmów „Starej Damy” z doświadczonym bramkarzem w kwestii zawarcia korzystniejszego dla niej kontraktu doprowadziło w pierwszej kolejności do pozyskania nowego numeru jeden w osobie Michele Di Gregorio i następnie odsunięcia reprezentanta Polski od drużyny, dając w ten sposób wyraźnie do zrozumienia, że nie jest widziany w składzie włoskiego klubu na sezon 2024/2025.

Wojciech Szczęsny przyjął ze zrozumieniem stanowisko Juventusu i czeka obecnie na pojawienie się satysfakcjonującego go oferty sportowej oraz finansowej. Do tej pory był on najmocniej łączony z Al-Nassr, Monzą czy Fiorentiną. Większość tych opcji jest już nieaktualna, co nie wpływa w korzystny sposób na obowiązującą sytuację.

Mecenas Marcin Kwiecień, bazujący wyłącznie na przekazach medialnych, przyznał w rozmowie z Maciejem Kmitą z „WP SportoweFakty”, że podejście ekipy z Allianz Stadium do 34-letniego zawodnika daje mu narzędzia do rozwiązania kontraktu z winy klubu.

- Po pierwsze, zawodnik ma mieć możliwość treningów z zespołem. Po drugie, orzeczenia FIFA DRC [Izba do spraw Rozwiązywania Sporów - przyp. red.] wskazują, że wszelkie działania abuzywne klubu wobec zawodnika, a za takie można uznać odsunięcie od zespołu w celu zmuszenia go do odejścia z klubu bądź obniżenia kontraktu czy przesunięcie do drugiej drużyny, są podstawą do jednostronnego rozwiązania kontraktu z winy klubu - stwierdził.

Na razie nic nie wskazuje na to, żeby doświadczony bramkarz podążył tą drogą, ponieważ wykazuje się dużą wyrozumiałością w stosunku do położenia zespołu z Turynu, który zadbał o to, aby w tym okresie przejściowym znajdował się w dobrej formie poprzez prowadzenie z nim indywidualnych zajęć.

- W przypadku takich indywidualnych treningów orzecznictwo FIFA stoi po stronie piłkarza. Każdy przypadek, w myśl zasady „case by case” ocenia się osobno, w zależności od okoliczności. Każde odsunięcie zawodnika od pierwszego zespołu, które nie ma podstaw w jego stanie zdrowotnym albo poziomie sportowym, stanowi naruszenie kontraktu i jest podstawą do rozwiązania kontraktu z winy klubu - dodał mecenas, który swego czasu reprezentował między innymi Sebino Plaku w wygranym sporze ze Śląskiem Wrocław.

Podejście Szczęsnego mogłoby ulec zmianie zapewne tylko wtedy, kiedy znalazłby dla siebie nowy klub i „Stara Dama” blokowałaby ten ruch. Taki scenariusz wydaje się mało prawdopodobny, ponieważ jej celem jest pozbycie się piłkarza obciążającego budżet pobieraniem ponad sześciu milionów euro rocznie.

Reprezentant Polski trafił do Juventusu z Arsenalu za 15,3 miliona euro latem 2017 roku.

Od tego czasu zachował 103 czyste konta w 252 meczach, co przełożyło się na wygranie trzech mistrzostw i Pucharów oraz dwóch Superpucharów Włoch.