Wojciech Szczęsny negocjuje ostatni kontrakt w życiu. Porozumienie tuż-tuż

Wojciech Szczęsny do stolicy Piemontu trafił latem 2017 roku, stając się początkowo zmiennikiem legendarnego Gianluigiego Buffona. Po sezonie bramkarz znad Wisły rozgościł się już między słupkami giganta.

Reprezentant Polski przeżywał ze „Starą Damą” świetne chwile, na co dobitnie wskazują trzy zdobycie mistrzostwa Italii. Teraz na Allianz Arena wiedzie się zdecydowanie gorzej. Klub boryka się z problemami finansowymi i karą nałożoną przez UEFA.

Mimo to Szczęsny nawet nie myśli o odejściu. Chce wypełnić ostatnie rozdziały w karierze właśnie w Juventusie.

- Wiem, że jestem i będę zawodnikiem Juventusu. Chyba że nie będą mnie chcieli. Jestem przywiązany do tego klubu, szanuję ich decyzje. Oni chcą, żebym tutaj był i bronił. Na tym kończy się temat - mówił niedawno w rozmowie z TVP Sport.

33-latek od dawna deklaruje, że chciałby pożegnać się z futbolem, będąc na szczycie. Latem odrzucił kilka ofert z Arabii Saudyjskiej, wysyłając jasny sygnał: na tym etapie pieniądze nie grają roli.

Obecnie władze 36-krotnych zdobywców scudetto rozmawiają z bramkarzem w sprawie renegocjowania umowy. Zdaniem TUTTOmercatoWEB.com sprawa zmierza ku końcowi.

Szczęsny ma podpisać kontrakt do 30 czerwca 2026 roku. Zgodził się również na znaczną obniżkę pensji, co znacznie ułatwia negocjacje.

Najprawdopodobniej będzie to ostatnia umowa, pod którą były piłkarz Arsenalu złoży podpis. Nim go wypełni, pożegna się już z reprezentacją Polski.