Wojciech Szczęsny szczerze o aktualnej relacji z ojcem. „To są bardzo głębokie rany”

2025-10-06 21:07:22; Aktualizacja: 2 godziny temu
Wojciech Szczęsny szczerze o aktualnej relacji z ojcem. „To są bardzo głębokie rany” Fot. IMAGO / Pressinphoto
Łukasz Grzywaczyk
Łukasz Grzywaczyk Źródło: Przegląd Sportowy Onet

Nie jest tajemnicą, że Wojciech Szczęsny od lat nie utrzymuje kontaktu ze swoim ojcem, Maciejem Szczęsnym. Bramkarz FC Barcelony o aktualnej relacji z członkiem rodziny opowiedział w rozmowie z Łukaszem Olkowiczem dla „Przeglądu Sportowego Onet”.

Nie od dziś wiadomo, że Wojciech Szczęsny nie ma dobrych stosunków ze swoim ojcem, Maciejem Szczęsnym. Według relacji starszego z nich panowie od ponad dekady nie utrzymują ze sobą kontaktu. Choć obaj nie raz poruszali ten niewygodny temat w rozmowie z mediami, perspektywa obu znacząco się różniła.

Co ciekawe, stronę zarówno Wojciecha, jak i Macieja Szczęsnego będziemy mogli poznać, oglądając film dokumentalny „Szczęsny”, który swoją premierę będzie mieć już 10 października na platformie streamingowej Prime Video.

Przedsmak tego, o czym będziemy mogli usłyszeć w produkcji, zdradził 35-letni golkiper „Dumy Katalonii”. Były reprezentant Polski w rozmowie z Łukaszem Olkowiczem dla „Przeglądu Sportowego Onet” przyznał, że jest wdzięczny ojcu za udział w filmie, lecz dodał jednocześnie, że na ten moment nie widzi nadziei na poprawienie z nim relacji.

- To, że kontakt był dobry do 23. roku życia, wybrzmiewa tylko z ust mojego taty. Ja troszkę inaczej patrzę na tę sytuację. Pewnie, że wszystko jest możliwe, choć na teraz sobie tego nie wyobrażam, ale nie wyobrażałem sobie też powrotu do piłki nożnej i gry w Barcelonie. Plany często się zmieniają - powiedział Wojciech Szczęsny.

- Na dziś wydaje się to jednak bardzo mało prawdopodobne, bo oprócz tego, co widzimy w filmie, to są bardzo głębokie rany i myślę, że może być to trudne. Nie zamykam się. Jestem wdzięczny mojemu tacie, że zgodził się wystąpić w filmie i przedstawił swój punkt widzenia. Udało nam się to zrobić w taki sposób, że ludzie mogą usłyszeć obie strony tego konfliktu, ale wydaje mi się, że z szacunkiem do drugiej osoby, bez prania publicznie brudów. Jest to zrobione z klasą. Jestem mu za to wdzięczny, ale to nie oznacza, że to nas do siebie zbliżyło - stwierdził 84-krotny reprezentant kraju.

60-letni Maciej Szczęsny w przeszłości również był bramkarzem. Grał dla Gwardii Warszawa, Legii Warszawa, Widzewa Łódź, Polonii Warszawa oraz Wisły Kraków.