Wojciech Szczęsny zakończy karierę?! „Nie kosztowałoby mnie to zbyt dużo emocji”

2024-07-17 22:44:23; Aktualizacja: 1 godzina temu
Wojciech Szczęsny zakończy karierę?! „Nie kosztowałoby mnie to zbyt dużo emocji” Fot. Marcin Karczewski / PressFocus
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: WojewódzkiKędzierski

Wojciech Szczęsny wątpi w swoje pozostanie w Juventusie i jest nastawiony na kontynuowanie kariery w innym miejscu lub... nawet jej zakończenie.

Reprezentant Polski znajdował się nie tak dawno jedną nogą w Al-Nassr. W barwach saudyjskiego zespołu miał liczyć na niebotyczne zarobki w skali 20 milionów euro na sezon przy podpisaniu dwuletniego kontraktu.

Te lukratywne warunki przeszły mu jednak koło nosa, ponieważ ekipa z Azji wycofała się z wypracowanego porozumienia z nim oraz Juventusem na rzecz podjęcia próby sprowadzenia Edersona z Manchesteru City. Ta zakończyła się dla nich fiaskiem. Dlatego teraz wszystko w ich strukturach zmierza do pozyskania Bento z Club Athletico Paranaense.

Golkiper „The Citizens” może czuć się niezadowolony z całego zamieszania, ale w oczach menedżera Pepa Guardioli pozostaje jednym z kluczowych elementów jego układanki.

W taki sam sposób do swojego położenia w „Starej Damie” nie może podejść Wojciech Szczęsny, który nie jest mile widziany na liście płac utytułowanego zespołu.

Na dodatek do drużyny dołączył już kandydat wytypowany do zastąpienia go - Michele Di Gregorio. I teraz to właśnie... jego w Monzy mógłby zastąpić Polak, jeżeli zgodziłby się na znaczące obniżenie zarobków i kontynuowanie kariery w niżej notowanym klubie.

Doświadczony bramkarz zdaje się być na razie nieprzekonany do tej opcji i czeka na rozwój wydarzeń, który może go pchnąć nawet do ogłoszenia decyzji o zakończeniu kariery, o czym powiedział w podcaście WojewódzkiKędzierski.

- Najpewniej do pracy w Turynie nie wrócę - zaczął 34-latek, odnosząc się do aktualnej sytuacji.

- Wątpię, że w nadchodzącym sezonie zagram w Juventusie. Boję się, że może ich na mnie nie stać i w miarę to rozumiem. Absurd całej sytuacji polega jednak na tym, że mam za sobą najlepszy sezon pod względem sportowym i prawdopodobnie nie będzie mnie już w „Starej Damie” - kontynuował.

- Mam cały czas ambicje. Czuję, że jestem w dobrej formie sportowej i fizycznej, ale w swojej głowie jestem w takim miejscu, że gdybym miał jutro tę karierę piłkarską skończyć, to nie kosztowałoby mnie to zbyt dużo emocji - zakończył wątek, dając do zrozumienia, że stać go na podjęcie każdej decyzji w nadchodzących tygodniach.

Łączny dorobek Szczęsnego we włoskim zespole zamyka się na zachowaniu 103 czystych kont w 252 meczach, co przełożyło się na świętowanie trzech mistrzostw i Pucharów Włoch oraz dwóch Superpucharów.