Wychowanek Realu Madryt spadł do drugiej ligi hiszpańskiej, klub żąda za niego 20 milionów euro

Real Madryt w niedalekim czasie może zarobić 10 milionów euro. To połowa kwoty, na jaką UD Almería wyceniła Sergio Arribasa - pisze „AS”.

„Indálicos” próbowali zbudować projekt na miarę regularnych występów w LaLidze, stąd transfery Lucasa Robertone, Luísa Maximiano czy Sergio Arribasa.

Po spadku do drugiej ligi temu ostatniemu nie widzi się kontynuowanie współpracy. Zawodnik chciałby wrócić na najwyższy poziom rozgrywkowy.

Taką szansę nominalnemu ofensywnemu pomocnikowi, który radzi sobie także na obu skrzydłach, oferuje między innymi Sevilla.

Popularne

Previous

Mocna wiadomość od kibiców Pogoni Szczecin. Chodzi o Legię Warszawa

Erik Expósito rozpoczął strzelanie w nowym klubie

Marek Papszun wskazuje: To są faworyci do mistrzostwa Polski

Raków Częstochowa finalizuje transfer z zaskoczenia. Napastnik na testach

Legia Warszawa dogadała się z nowym napastnikiem

Klarowne stanowisko Nico Williamsa w sprawie transferu

Bartosz Nowak o krok od zmiany klubu w Ekstraklasie. Testy medyczne

Transfery - Relacja na żywo [23/07/2024]

Next

Problem w tym, że UD Almería wolałaby zatrzymać swojego kluczowego piłkarza. Mając to na uwadze, klub dokonał wyceny na poziomie aż 20 milionów euro, co dla wielu ekip działa jak odstraszasz.

„AS” przypomina, że jeśli drugoligowiec dokona sprzedaży za tę kwotę, połowa trafi na konto Realu Madryt. To efekt zapewnienia przez „Los Blancos” 50 procent od następnego transferu wychowanka.

22-letni Arribas w poprzedniej kampanii był wyróżniającą się postacią przedostatniej siły hiszpańskiej ekstraklasy. Na przestrzeni 36 meczów uzbierał dziewięć trafień i pięć asyst.

Zastrzyk gotówki może ułatwić sprowadzenie Alphonso Daviesa lub wzmocnienie pozycji stopera. To ruchy, które rozważa w tej chwili mistrz Hiszpanii.