Wyglądało to okropnie! Łukasz Fabiański zniesiony na noszach

West Ham mierzy się z Southampton w ramach Premier League. Przy okazji tej rywalizacji doszło do groźnie wyglądającej sytuacji, a mianowicie Łukasz Fabiański zderzył się z zawodnikiem rywala. Polak opuścił plac gry na noszach.

W drugi dzień świąt na Wyspach Brytyjskich tradycyjnie już rozgrywane są mecze w ramach Premier League. Ciekawie z punktu widzenia polskiego fana zapowiada się to, co St Mary's Stadium. To właśnie tam miejscowe Southampton podejmuje West Ham.

Na tablicy wyników jak na razie bezbramkowy remis, ale rezultat schodzi na drugi plan. Wszystko przez sytuację, do której doszło jeszcze w pierwszej części starcia. Wtedy Łukasz Fabiański zderzył się głowami z zawodnikiem rywala, Nathanem Woodem.

„Obrońca Southampton Nathan Wood trafił głową w głowę Łukasza Fabiańskiego przy rzucie rożnym. Polak od razu padł na ziemię, był bardzo długo opatrywany, a potem zniesiony na noszach. Oby skończyło się na strachu. Dużo zdrowia” - napisał na Twitterze Radosław Przybysz.

Popularne

Previous

Jan Urban od sezonu 2025/2026 w nowym klubie Ekstraklasy?!

Patryk Kun opuści Legię Warszawa?! Jest łączony z transferem, trener zna go doskonale

Hansi Flick z jasnym stanowiskiem w sprawie transferu Roberta Lewandowskiego

Dani Olmo z sensacyjnym transferem?! To byłby hit

To będzie nowy napastnik Rakowa Częstochowa?! 13 bramek w sezonie, gorące nazwisko

„Chciałbym jeszcze zagrać w Górniku Zabrze”

Dwa cele transferowe Lecha Poznań

Legia Warszawa dostała odpowiedź w sprawie napastnika

Next

Obrońca Southampton Nathan Wood trafił głową w głowę Łukasza Fabiańskiego przy rzucie rożnym. Polak od razu padł na ziemię, był bardzo długo opatrywany, a potem zniesiony na noszach. Oby skończyło się na strachu. Dużo zdrowia.

— Radosław Przybysz (@RadekP92) December 26, 2024

Nie pozostaje nic innego, jak wyczekiwać oficjalnych komuników w tej sprawie.

Z tego powodu zatem doszło w 36. minucie do zmiany między słupkami stołecznej ekipy. Plac opuścił wspomniany Fabiański, a jego miejsce zajął Alphonse Areola.

Na boisku pozostaje wciąż inny Polak, Jan Bednarek.