Wyleciał po dziesięciu meczach w Ekstraklasie. „Jestem niesamowicie dumny”

2025-10-24 13:49:28; Aktualizacja: 3 godziny temu
Wyleciał po dziesięciu meczach w Ekstraklasie. „Jestem niesamowicie dumny” Fot. Piast Gliwice
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Fotbollskanalen

W Ekstraklasie doszło do błyskawicznej wymiany. 23 października z posadą trenera Piasta Gliwice pożegnał się Max Mölder. Kilka minut później ogłoszono, że zastąpi go Daniel Myśliwiec. Szwed zabrał głos po zwolnieniu.

Eksperyment się nie powiódł. Wyciągnięty z drugiej ligi szwedzkiej Max Mölder nie okazał się dobrym szkoleniowcem dla Piasta Gliwice. 

40-latek rozpoczął kadencję od dwóch porażek z rzędu. Później nie było wcale lepiej. Łącznie na przestrzeni dziesięciu spotkań wygrał zaledwie raz. Jego dorobek nieco poprawia wygrana w Pucharze Polski 1:0 z... rezerwami Korony Kielce.

Od kilku tygodni informowano, że Mölder pożegna się z posadą. Zarząd „Piastunek” zwlekał z decyzją do 23 października. 

Na przestrzeni zaledwie kilku minut Piast ogłosił zwolnienie Szweda, a następnie zatrudnienie Daniela Myśliwca.

Mölder zabrał głos po rozstaniu z przedstawicielem Ekstraklasy.

- Biorąc pod uwagę sytuację, czuję się dobrze. Odpowiedź, jaką otrzymałem od zawodników i dyrektora sportowego po tej decyzji, była... Uff, to niewytłumaczalne. To niesamowicie satysfakcjonujące, biorąc pod uwagę wszystkie teksty i wszystkie słowa, które otrzymałem od osób, z którymi współpracowałem przez te miesiące. Przytłaczające i niesamowicie energetyzujące na przyszłość. Z tego powodu jestem niesamowicie dumny - zaczął 40-latek w rozmowie z „Fotbollskanalen”.

- Rozmawialiśmy tam przez jakiś czas o emocjach – ale tak to działa w piłce nożnej. Decyzje można podejmować z różnych kierunków, w zależności od tego, jak skonstruowany jest klub, a w tym przypadku stało się to decyzją polityczną. To również jest częścią piłki nożnej.

- Kiedy tu siedzę, jestem niesamowicie dumny, że rozegrałem z nimi dziesięć meczów, zdobyłem tyle punktów (aż siedem - dop. red.) i jednocześnie czuję tak ogromne wsparcie ze strony zawodników. Mogło być inaczej i jestem z tego niesamowicie dumny - dodał.