„Wyobraźcie sobie, że gramy w europejskich pucharach... O mój Boże”. Mauricio Pochettino sfrustrowany sytuacją w Chelsea
2024-04-14 09:45:39; Aktualizacja: 7 miesięcy temuTrener Chelsea Mauricio Pochettino bez owijania w bawełnę przyznał, że jego kadra za nic w świecie nie jest w stanie nawiązać rywalizacji do następnej edycji europejskich pucharów ze względu na nieprzerwany ciąg kontuzji.
Po przejęciu udziałów klubu przez konsorcjum Todda Boehly'ego kwalifikacja na europejską arenę stanowi dla Chelsea ogromne wyzwanie. Ta sztuka nie udała się w poprzedniej kampanii. W obecnej zapowiada się na powtórkę, o ile zespół nie zaliczy dłuższej serii zwycięstw w Premier League lub nie wygra Pucharu Anglii, gwarantującego miejsce w Lidze Europy.
Nie da się też ukryć, że kontuzje dziesiątkują zespół praktycznie przez cały sezon. Przed zbliżającym się starciem z Evertonem z obiegu wypadli Enzo Fernàndez oraz Axel Disasi. Pod znakiem zapytania stoi też występ Raheema Sterlinga ze względu na objawy chorobowe.
Praktycznie co tydzień Pochettino musi radzić sobie bez kilku ważnych piłkarzy. Aktualnie lista zawodników z urazami liczy 11 osób. Podczas konferencji prasowej Argentyńczyk złośliwie przyznał, że brak udziału na arenie europejskiej w trwających zmaganiach można traktować jak błogosławieństwo.Popularne
– Wyobraźcie sobie, że zagramy w europejskich pucharach po tych wszystkich okolicznościach, jakie nam się przytrafiały... o mój Boże – przegadywał były szkoleniowiec Tottenhamu.
– W każdym meczu zmagamy się z ośmioma-dziesięcioma zawodnikami zgłaszającymi absencję. Gdybyśmy mieli grać więcej meczów przez rywalizację w Europie, byłoby nam jeszcze trudniej.
– Nasza koncentracja musi przenieść się na uzyskanie informacji, które pozwolą uniknąć nam tak trudnej sytuacji w przyszłości. Musimy stworzyć zarys kadry w taki sposób, aby zawsze było w niej co najmniej 80 procent dostępnych piłkarzy. W tej chwili jesteśmy zdecydowanie poniżej tego progu – podkreślił Pochettino.
Wesley Fofana, Roméo Lavia, Reece James, Lesley Ugochukwu, Christopher Nkunku, Levi Colwill i Ben Chilwell to inni niedostępni lub niepewni gry piłkarze w poniedziałkowy wieczór. Bliski zawieszenia na dwa spotkania jest także Nicolas Jackson, który w sezonie uzbierał już dziewięć żółtych kartek.