„Wyrasta na najlepszy transfer lata w Polsce”. Co za forma 33-latka [WIDEO]

2024-08-17 07:37:18; Aktualizacja: 3 miesiące temu
„Wyrasta na najlepszy transfer lata w Polsce”. Co za forma 33-latka [WIDEO] Fot. Canal+ Sport
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Transfery.info

Puszcza Niepołomice odniosła premierowe zwycięstwo w sezonie Ekstraklasy, pokonując pewnie Lechię Gdańsk. Kolejny świetny występ zaliczył Dawid Abramowicz, który wyrasta na kluczową postać zespołu Tomasza Tułacza. „Gdyby nie te 33 lata...” - zachwycają się internauci.

Przed Puszczą Niepołomice kolejna walka o utrzymanie w Ekstraklasie. Drużyna spod Krakowa nie potrafiła wygrać w czterech pierwszych ligowych spotkaniach, notując w nich dwa remisy (z Górnikiem Zabrze i Legią Warszawa) oraz dwie porażki (z Jagiellonią Białystok i Zagłębiem Lubin). W końcu nadeszło wyczekiwane przełamanie.

Podopieczni Tomasza Tułacza rozprawili się bez większych problemów z Lechią Gdańsk, wygrywając 4:1. Ponownie bardzo dobrą formą błysnął Dawid Abramowicz.

Doświadczony defensor wrócił do Puszczy po dziewięciu latach. Przez ostatnie trzy sezony był ważnym członkiem podstawowego składu Radomiaka Radom na poziomie Ekstraklasy, notując w jego barwach łącznie 156 występów. Po zakończeniu ubiegłych rozgrywek transferem kusiła go również Wieczysta Kraków, lecz ten odrzucił atrakcyjną ofertę. 

33-latek z miejsca stał się kluczową postacią w szeregach „Żubrów”. Podczas pięciu dotychczasowych spotkań zaliczył komplet minut, popisując się dwiema asystami. Oprócz tego popisał się po raz kolejny fantastycznym, mocnym wyrzutem z autu, który doprowadził do zdobycia gola.

„Biorąc pod uwagę specyfikę gry Puszczy Niepołomice, Dawid Abramowicz wyrasta na najlepszy transfer lata w Polsce. Jak Mbappé w Realu - ostatni brakujący element Galacticos!” - napisał Szymon Janczyk z Weszlo.com. 

„Gdyby nie te 33 lata, ale może to nie problem, to taki Dawid Abramowicz i jego absolutnie niesamowite wyrzuty z autów... a dziś jeszcze ta asysta podcinką, to przydałby się taki ktoś w kadrze” - dodał Sebastian Nita.