Wystarczyło jedno zdjęcie i ruszyła lawina. Tymoteusz Puchacz na meczu Ekstraklasy

2025-05-19 23:08:53; Aktualizacja: 2 godziny temu
Wystarczyło jedno zdjęcie i ruszyła lawina. Tymoteusz Puchacz na meczu Ekstraklasy Fot. Maciej Rogowski Photo / Shutterstock.com

Tymoteusz Puchacz zakończył swój pobyt w ramach wypożyczenia w Plymouth Argyle i nie wydaje się mieć dalszej przyszłości w Holstein Kiel. W związku z tym latem zmieni prawdopodobnie otoczenie i niewykluczone, że wróci do... Ekstraklasy. Spekulacje na ten temat podsyciła jego obecność na meczu Widzewa Łódź z Puszczą Niepołomice (2:0).

Reprezentant Polski miewał w zakończonym już dla siebie sezonie dobre momenty, ale w finalnym rozrachunku musiał przegryźć gorycz dwóch spadków. Najpierw zaliczył go z Plymouth Argyle z Championship do League One, gdzie od zimy przebywał na zasadzie wypożyczenia, i następnie Holstein Kiel z Bundesligi do 2. Bundesligi, z którym jest formalnie związany do lata 2028 roku.

Przytoczone rezultaty sprawił, że zespół z Anglii nie skorzystał z opcji wykupu lewego obrońcy. Z kolei niemiecka drużyna nie widzi dla niego miejsca w kadrze na zapleczu rodzimej elity. W związku z tym zanosi się na to, że Tymoteusz Puchacz lada chwila ponownie zmieni pracodawcę.

W mediach zasugerowano, że on sam widziałby swoją przyszłość dalej na poziomie Championship. Obecnie nie pojawiają się jednak żadne wieści o zainteresowaniu jego usługami ze strony jakiegokolwiek z tamtejszych klubów.

Ten stan rzeczy wpłynął natomiast na ponowienie plotek o możliwym powrocie defensora do Ekstraklasy. Wcześniej łączono go z ponownym nawiązaniem współpracy z Lechem Poznań. Ta kwestia nie była ostatnio poruszana, ale ujawniono informacje o możliwym dołączeniu przez niego do Jagiellonii Białystok.

A teraz jedno zdjęcie 26-latka, oglądającego poniedziałkowy mecz Widzewa Łódź z Puszczą Niepołomice, wystarczył do tego, żeby nazwisko Puchacza połączyć z drużyną Željko Sopicia.

Jest to naturalnie spowodowane ambitnymi planami nowych właścicieli klubu, którzy celują w dokonanie istotnych wzmocnień przed startem nowych rozgrywek, by ich zespół włączył się na poważnie do walki o najwyższe cele na krajowym podwórku.

Najbliższy czas pokaże, czy obecność reprezentanta Polski na wspomnianym spotkaniu miała wyłącznie charakter towarzyski albo była związana z nawiązaniem kontaktów dotyczących przyszłej współpracy.

Puchacz zakończył rozgrywki na rozegraniu łącznie 30 meczów, w których zanotował dwie asysty.

Poza pobytem we wspomnianych drużynach występował jeszcze w Zagłębiu Sosnowiec, GKS-ie Katowice, Unionie Berlin, Trabzonsporze, Panathinaikosie i Kaiserslautern.