Xabi Alonso odmówił jeszcze jednemu gigantowi. Działali po cichu

Hiszpan zbiera bardzo pochlebne recenzje za pracę wykonywaną na ławce Bayeru Leverkusen, gdzie nie zanotował w bieżących zmaganiach choćby jednej porażki.

Dzięki temu zyskał sobie bardzo duże uznanie w oczach przedstawicieli Bayernu Monachium oraz Liverpoolu, którzy przystąpią do następnych rozgrywek z nowymi szkoleniowcami u sterów.

Dlatego też poczynili oni starania w kierunku przejęcia Xabiego Alonso. Ten po przemyśleniu nadesłanych propozycji postanowił je odrzucić na rzecz kontynuowania pracy na BayArenie przynajmniej do 30 czerwca 2025 roku.

Santi Aouna z „Foot Mercato” zdradził jednak, że nie tylko wymienione dwie światowe marki zabiegały o zatrudnienie 42-latka, ponieważ na swojej ławce trenerskiej widziały go także władze... Chelsea.

Nie są one zadowolone z dotychczasowych rezultatów odnoszonych przez zespół prowadzony przez Mauricio Pochettino. W związku z tym w kuluarach rozglądają się za jego ewentualnym następcą i tak wśród kandydatów na jego stanowisko znalazł się Hiszpan.

Odrzucił on jednak kategorycznie zaloty „The Blues” i prędzej widział się w Liverpoolu czy Bayernie Monachium, ale perspektywa zastąpienia w niedalekiej przyszłości Carlo Ancelottiego w Realu Madryt skłoniła go do spędzenia przynajmniej jeszcze jednego sezonu w Bayerze Leverkusen.