Z Wisłą jednak nie za dobrze. Mniejsze długi, wymyślony Paixao i wielka zmiana właściciela?
2016-01-05 18:04:39; Aktualizacja: 8 lat temuPolskie media z początkiem 2016 roku prześcigają się w szukaniu sensacji. Cierpią na tym przede wszystkim czytelnicy, którzy najpierw z emocjami zaczynają śledzić temat, a potem są brutalnie sprowadzani na ziemię.
Kilka godzin temu napisaliśmy, że Wiśle pojawia się światełko w tunelu, bowiem "Interia.pl" skonkretyzowała wcześniejsze doniesienia o Marco Paixao, pisząc wprost o testach medycznych. Pomijając zabawę w weryfikowanie źródła, news wydał się na tyle duży, że postanowiliśmy go puścić w obieg, by nie okazało się potem, że kosztem zagranicznego rynku spóźniamy się z tym, co dzieje się na krajowym podwórku. Niestety, najprawdopodobniej skończy się tak, jak w przypadku wypominanego nam Ludovika Obraniaka, który notabene wyszedł ze strony "Przeglądu Sportowego" (co zaznaczaliśmy w informacji), a wbrew pojawiającym się teoriom nie był naszym wymysłem.
Wracając do "Białej Gwiazdy", Tomasz Ćwiąkała z Weszło.com napisał na swoim Twitterze, że portugalski napastnik nie zaliczył wspomnianych testów, ponieważ żadne badania nie miały miejsca. Przynajmniej na chwilę obecną. Co więcej, wspomniane uregulowane długi to zaledwie kropla w morzu potrzeb. Owszem, dzięki pieniądzom Telefoniki rzeczywiście piłkarze otrzymali zaległe pensje i faktycznie może być mowa o jakimkolwiek budżecie transferowym na obecne okno, ale tym samym pogłębił się dług wobec wspomnianej firmy kontrolowanej przez Bogusława Cupiała. Ponadto, inne nieuregulowane sprawy finansowe są wyceniane na 20 milionów złotych, tak przynajmniej podaje Sport.pl.
Jest zatem daleko od reaktywacji, chociaż szansą na ratunek i pojawienie się pieniędzy przy Reymonta jest dyskutowana od dawna zmiana właściciela. Sport.pl przeprowadził rozmowę z Józefem Wojciechowskim, tym samym, który w przeszłości rządził Polonią i lekką ręką wydawał duże sumy. Choć w ostateczności warszawskiej ekipie nie wyszło to na dobre, przez minimum dwa sezony projekt budowany przez polskiego biznesmena wyglądał obiecująco. Jeden z najbogatszych ludzi w naszym kraju na razie nie chce zapeszać, ale przyznał, że prowadzi rozmowy z zaufanym człowiekiem obecnego właściciela Wisły i choć nie zdecydował jeszcze, czy chce zainwestować w "Białą Gwiazdę", poważnie rozważa taką opcję.Popularne