„Za to jestem dumny z mojego zespołu”. Robert Kolendowicz po 0-3 z Lechem Poznań
2025-03-02 07:22:54; Aktualizacja: 19 godzin temu
Po perfekcyjnym starcie Pogoni Szczecin w rundzie wiosennej przyszło pierwsze bolesne potknięcie. Na swej twierdzy drużyna zaliczyła drugą porażkę w tym sezonie. Trener Robert Kolendowicz znalazł jednak powody, aby wyrazić dumę.
„Portowcy” podchodzili do meczu z Lechem Poznań jako liderzy rundy wiosennej. W starciu z liderem Ekstraklasy nie dali jednak rady wyrwać choćby punktu.
Po wygranych z Zagłębiem Lubin, Górnikiem Zabrze, Stalą Mielec oraz Widzewem Łódź zespół gospodarzy nie podołał „Kolejorzowi”. Marzenia o trzech punktach wybili im z głowy Mikael Ishak (dwa gole) oraz Joel Pereira.
Szkoleniowiec ekipy z województwa zachodniopomorskiego usprawiedliwiał końcowy rezultat rozgrywaniem meczu w Pucharze Polski w środku tygodnia oraz niewykorzystanymi szansami na początku sobotniej rywalizacji.Popularne
- Byliśmy świadkami dobrego meczu. Dla nas oczywiście zakończył się nieszczęśliwie. Początek był dla nas udany. Mieliśmy kilka okazji, aby otworzyć wynik. Gdyby nam się to udało, być może wszystko potoczyłoby się inaczej, ale tak się nie stało. Spotkały się dwa jakościowe zespoły. Dziś łatwo straciliśmy dwa gole, w moim odczuciu za łatwo - ocenił na gorąco Kolendowicz.
- Jestem jednak dumny ze swojego zespołu za to, jak do tego meczu podeszliśmy po spotkaniu pucharowym, w którym graliśmy dogrywkę. Dziś jesteśmy smutni, ale od jutra podnosimy głowy i pracujemy dalej, aby wygrywać kolejne mecze - zapowiedział.
To druga porażka z Lechem w Ekstraklasie 2024/2025. Jesienią przegrali przy Bułgarskiej 0-2.
W najgorszym razie Pogoń spadnie na piąte miejsce w tabeli. Stanie się tak w przypadku zwycięstwa Legii Warszawa nad Śląskiem Wrocław, z którym szczecinianie zmierzą się w następnej kolejce.
Strata do prowadzących poznańczyków wzrosła do „ośmiu” oczek.