Zachwyca w Anglii, może grać z orzełkiem na piersi. Kim jest Igor Tyjon?
2024-04-16 17:35:25; Aktualizacja: 4 miesiące temuIgor Tyjon to postać kojarzona przez coraz większą rzeszę kibiców Blackburn Rovers. Powoli robi się o nim głośno również w Polsce. Kim więc jest ten 16-latek?
Tyjon to nastoletni gracz drużyn młodzieżowych Blackburn Rovers, dokąd przywędrował latem ubiegłego roku z akademii piątoligowego Rochdale.
16-latek urodził się oraz wychowywał w Anglii, lecz jego rodzice są Polakami. Z kraju wyemigrowali jeszcze przed narodzinami swojego syna. Z tego też powodu posiada on podwójne obywatelstwo, co z kolei uprawnia go do gry dla obu reprezentacji.
Zanim jednak Tyjon trafił na Ewood Park, jego usługami mocno interesowało się Brighton & Hove Albion, czyli klub znany z doskonałego podejścia do kwestii rozwoju młodych piłkarzy.Popularne
O kulisach niedoszłego transferu można przeczytać w „Przeglądzie Sportowym Onet”. Dowiadujemy się, że przeprowadzka młodego zawodnika na The Amex nie doszła do skutku ze względu na... brak miejsc w szkole, do której miał uczęszczać.
To otworzyło furtkę dla kolejnych chętnych, a najbardziej zdeterminowane okazało się Blackburn Rovers. Były przedstawiciel Premier League, aktualnie zmagający się w rozgrywkach Championship, wygrał wyścig o podpis Tyjona.
Utalentowany piłkarz szybko przystosował się do nowego środowiska. Transfer nie zahamował jego rozwoju. 16-latek notował występy w drużynie do lat 18, aby już w listopadzie zadebiutować w zespole do lat 21.
Pierwszą szansę na grę w ekipie Blackburn Rovers U-21 otrzymał podczas starcia z PSV Eindhoven U-21, które rozgrywano w ramach turnieju Premier League International Cup. 15-letni wówczas Tyjon rozpoczął potyczkę na ławce rezerwowych, lecz na murawie zameldował się bardzo szybko, bo już w szóstej minucie rywalizacji, zmieniając kontuzjowanego Harrisona Wooda.
Po niespełna 20 minutach od pojawienia się na boisku doprowadził do wyrównania, zdobywając bramkę na 1:1. Po przerwie do gola dołożył asystę, jednak finalnie jego drużyna przegrała tamto starcie 3:5.
„Nadzieje Blackburn Rovers na zakwalifikowanie się do rundy pucharowej Premier League International Cup zostały zaprzepaszczone pomimo doskonałego występu 15-letniego Igora Tyjona” - czytaliśmy na łamach tabloidu „Lancashire Telegraph”. Ponadto na początku tego roku 16-latek zadebiutował na szczeblu młodzieżowej Premier League, kiedy Blackburn Rovers U-21 zremisowało z Crystal Palace.
W lutym Tyjon poleciał na zgrupowanie reprezentacji Anglii do lat 16 w Hiszpanii. Na Półwyspie Iberyjskim „Synowie Albionu” rozegrali łącznie trzy spotkania w ramach towarzyskiego turnieju, a on odnotował dublet w konfrontacji z Arabią Saudyjską. Utalentowanemu piłkarzowi zaczęła przyglądać się również polska federacja, która wkrótce powołała go na marcowe zgrupowanie konsultacyjne kadry do lat 16. „Biało-Czerwoni” mierzyli się z Hutnikiem Warszawa, a reprezentujący polskie barwy Tyjon zanotował premierowe trafienie w koszulce z orzełkiem na piersi.
Kariera nastolatka zaczęła nabierać rozpędu. Pod koniec marca udał się wraz z zespołem Blackburn Rovers U-17 na turniej w Egipcie. Tam został królem strzelców oraz odebrał statuetkę dla najlepszego napastnika imprezy.
Prawdziwa nagroda czekała na niego po powrocie z Afryki. Menedżer seniorskiej drużyny Blackburn Rovers, John Eustace, uwzględnił 16-latka w kadrze na ligowy mecz w ramach 42. kolejki Championship przeciwko Bristol City. Tyjon zasiadł na ławce rezerwowych, jednak nie doczekał się debiutu.
Fakt bycia dostrzeżonym przez opiekuna pierwszego zespołu wpłynął na niego motywująco. Dwa dni później wziął udział w rywalizacji ekipy do lat 21, która na wyjeździe mierzyła się z Evertonem. Znalazł się w wyjściowej jedenastce, a jego bramki z 64. i 85. minuty zapewniły podopiecznym Mike'a Sherona zwycięstwo w tamtej rywalizacji.
Błyskawiczne postępy, jakie czyni 16-latek, są tematem dyskusji odnośnie czekającej go w przyszłości decyzji w sprawie wyboru jednej z dwóch reprezentacji.
- Nie zamykamy się na żadną reprezentację. Zobaczymy, jak Igor będzie się czuł na turnieju w Rumunii, czy podpasuje mu styl drużyny oraz jak przyjmą go chłopaki. Nie wszystko zależy od nas. Trzeba pamiętać, że tak utalentowanych zawodników w wieku mojego syna jest wielu. Igor cieszy się i jest dumny, że może grać dla Anglii oraz Polski. W pewnym momencie podejmie decyzję. Zagra tam, gdzie lepiej będzie się czuł, ale z pewnością nie mamy zamiaru ingerować w jego wybór - mówił w marcu dla „Przeglądu Sportowego Onet” ojciec zawodnika.