Zamiast pod skrzydła Marcina Sasala trafił do... Kirgistanu. „Nie żałuję decyzji o przyjściu tutaj”
2025-04-09 09:07:01; Aktualizacja: 4 dni temu
Ołeksij Zinkewycz zimą przeniósł się z Pogoni Siedlce do kirgiskiego FC Alay Osh. W rozmowie z TVP Sport Ukrainiec zabrał głos na temat tego egzotycznego transferu. Zdradził także, że zainteresowana jego sprowadzeniem była Pogoń Grodzisk Mazowiecki.
Ołeksij Zinkewycz to 27-letni ofensywny pomocnik z Ukrainy, które minione lata spędził w Polsce, reprezentując barwy takich klubów jak Kosovia Kosów Lacki, Podlasie Sokołów Podlaski, Pogoń Grodzisk Mazowiecki oraz Pogoń Siedlce, której szeregi zasilił minionego lata.
W I-ligowym zespole początkowo regularnie dostawał swoje szanse, jednak po objęciu drużyny przed Adama Noconia, Ukrainiec coraz rzadziej pojawiał się na boisku. Ostatecznie z klubem rozstał się w zimowym oknie transferowym po zanotowaniu 15 występów w jego barwach, w których nie przyczynił się bezpośrednio do zdobycia żadnej bramki, i zaliczył egzotyczną przeprowadzkę - przeniósł się do kirgiskiego FC Alay Osh. 27-latek zabrał na ten temat głos w rozmowie z TVP Sport. Zdradził również, że jego sprowadzeniem interesowała się także Pogoń Grodzisk Mazowiecki, co zbytnio nie dziwi - w poprzedniej kampanii w jej barwach zapisał na swoim koncie aż 19 bramek i dziewięć asyst w 34 spotkaniach.
– Do Siedlec przyszedł trener Adam Nocoń i zakomunikował, że mogę sobie szukać klubu w zimie. Był temat powrotu do Pogoni Grodzisk Mazowiecki. Chciał mnie Marcin Sasal, ale finalnie zabrakło środków. Przeciągało się to, a czasu było coraz mniej. Wtedy odezwał się do mnie były trener z Ukrainy i polecił agenta, który transferuje graczy do krajów azjatyckich. Zgłosiło się Alaj Osh i zdecydowałem się na transfer - zdradził Zinkewycz.Popularne
Ukrainiec dobrze odnalazł się w nowej rzeczywistości - w trzech spotkaniach zapisał na swoim koncie dwie bramki, czym przyczynił się do tego, że jego zespół ma po czterech kolejkach komplet punktów na koncie.
– Nie żałuję decyzji o przyjściu tutaj. Już teraz widzę, że to dobry kierunek. Mogę stąd ruszyć dalej w azjatycki rynek choćby do Chin. Tam jest większy poziom i większe pieniądze. Popełniłem błąd przechodząc do Siedlec. Mogłem zostać w Grodzisku, ale wtedy inaczej myślałem. Mam nadzieję, że teraz już będzie lepiej - mówi 27-latek.