30-letni napastnik od dłuższego czasu
chce opuścić King Power Stadium. Jak swego czasu powiedział,
szanuje swój obecny klub, ale chce wrócić do regularnego grania, o
które w Leicester ciężko. W tym sezonie Argentyńczyk spędził na
boiskach Premier League raptem 240 minut, w czasie których strzelił
gola.
Problem w tym, że na jego odejście zgody nie chce
wyrazić Claudio Ranieri. Włoski trener „Lisów” ceni
umiejętności swojego podopiecznego, który stanowi dla niego
rezerwową alternatywę. Kilka tygodni temu pojawiła się
informacja, że Ulloa skorzysta z „transfer request”, ale mimo
upływu czasu, szkoleniowiec nie zmienił zdania.
„Lisy”
miały już odrzucić opiewającą na trzy miliony funtów ofertę
Sunderlandu. Bardzo zainteresowane napastnikiem jest też m.in.
Galatasaray, ale wszystko wskazuje na to, że klub nigdzie go nie
puści. A przynajmniej tak było kilka godzin temu.
Ulloa
postanowił bowiem jeszcze raz wziąć sprawy w swoje ręce i
zaatakował Ranieriego na Twitterze. „Z całym szacunkiem do
kibiców Leicester. Czuję się zdradzony przez Ranieriego i jestem
rozczarowany zachowaniem ludzi z klubu. Nigdy więcej już dla nich
nie zagram” - napisał Argentyńczyk.
Ciężko wyobrazić
sobie, żeby po takim wyznaniu 30-latek założył jeszcze koszulkę
„Lisów”.
Zamieszanie w Leicester. „Ranieri mnie zdradził. Nigdy już dla nich nie zagram!”
fot. Transfery.info
Leonardo Ulloa coraz dosadniej domaga się odejścia z Leicester City.