„Zastanawiam się, jakie są kryteria powołań do kadry, bo czasami robimy z niej »nagrodowe przedszkole«”

2024-10-13 15:05:53; Aktualizacja: 2 godziny temu
„Zastanawiam się, jakie są kryteria powołań do kadry, bo czasami robimy z niej »nagrodowe przedszkole«” Fot. FotoPyK
Jan Chromik
Jan Chromik Źródło: TVP Sport

Tomasz Kłos wypowiedział się dla TVP Sport na temat reprezentacji Polski. Były stoper nie rozumie niektórych powołań Michała Probierza i uważa, że kadra powinna zmienić system gry.

W sobotni wieczór reprezentacja Polski ponownie zawiodła kibiców. Podopieczni Michała Probierza niewiele byli w stanie zdziałać pod bramką Portugalczyków, a z kolei w defensywie popełniali sporo błędów, co końcowo doprowadziło do porażki 1:3.

Nie jest to pierwszy mecz, po którym głośno o naszej słabej grze w obronie. Pojawia się coraz więcej opinii, że reprezentacja Polski powinna powrócić do gry z czwórką z tyłu i odpuścić grę na trzech stoperów, którą usilnie próbujemy grać już od kilku lat, ale ze słabymi efektami. Orędownikiem zmiany systemu gry jest także, 63-krotny reprezentant Polski, Tomasz Kłos.

- Prawda okazała się brutalna i z ofensywy wyszła defensywa. Ale z takim zespołem nie da się bronić w taki sposób. Popełnialiśmy bardzo widoczne błędy. Odległości między formacjami, ale przede wszystkim w linii obrony były zbyt duże. Zresztą ja już sto razy powtarzałem, że przeciwko tej klasy piłkarzom nie gra się w ustawieniu z trójką w obronie. Jeśli Michał (Probierz) się przy tym upiera, to mecze z takimi zespołami będą właśnie tak wyglądać. Moim zdaniem, dopóki nie wrócimy do czwórki w obronie, to w naszej grze nie nastąpi przełom - powiedział emerytowany stoper dla TVP Sport.

51-latek skrytykował też powołania Probierza. W meczu z Portugalią w pierwszym składzie wyszedł Maxi Oyedele, który w seniorskim futbolu rozegrał na razie tylko 332 minuty, a z kolei na październikowe zgrupowanie zaproszony został Mateusz Kowalczyk, który wcale nie jest wyróżniającą się postacią w Ekstraklasie, ani nawet w GKS-ie Katowice.

- Nic dobrego nie powiem też o debiutancie Maximillianie Oyedele. Zastanawiam się, jakie są kryteria powołań do kadry, bo czasami robimy z niej „nagrodowe przedszkole” za dwa przebłyski w lidze - stwierdził Kłos.