Zastraszony Rosell
2014-01-25 20:11:42; Aktualizacja: 11 lat temu
Sandro Rosell, już były prezydent Barcelony, oświadczył, iż to nie oskarżenia o ukrycie rzeczywistej kwoty transferu Neymara były powodem jego dymisji.
23 stycznia Rosell oficjalnie pożegnał się ze stanowiskiem, dotąd przez niego piastowanym. Zapewnił jednak, że sprawa z niejasno przeprowadzonym transferem Neymara nie miała wpływu na jego decyzję.
- Moja rodzina od dłuższego czasu przekonywała mnie, abym ustąpił ze stanowiska ze względu na jej bezpieczeństwo. Podczas Świąt miało miejsce zajście, które przelało szalę goryczy, bowiem ostrzelano mój dom. Od dłuższego czasu nękano mnie, a także grożono mojej rodzinie. Zakłócano mój rodzinny spokój. Szczęście i dobro moich bliskich jest najważniejsze, dlatego jestem zmuszony do ustąpienia – przemówił podczas konferencji Rosell.
Były prezydent Barcelony zawiadomił katalońską policję o dziewięciu różnych przypadkach nękania.
Sandro Rosell jest oskarżony o „sprzeniewierzenie” klubowych pieniędzy w związku ze spektakularnym transferem Neymara. Oficjalnie podana kwota za Brazylijczyka wynosiła 57 milionów euro, natomiast oskarżenie skierowane przeciwko prezydentowi mówi o zapłaceniu Santosowi FC prawie 100 milionów euro.
Po dymisji Sandro Rosella stery katalońskiego klubu przejął dotychczasowy wiceprezydent - Josep Maria Bartomeu, który ma sprawować tę funkcję co najmniej do 2016 roku.
Bartomeu zaznaczył, że w 2016 roku będzie ubiegał się o reelekcję.