Zawodnik FC Barcelony żałuje jego odejścia. „Był jak kapitan bez opaski”

2025-10-10 10:05:22; Aktualizacja: 5 godzin temu
Zawodnik FC Barcelony żałuje jego odejścia. „Był jak kapitan bez opaski” Fot. pressinphoto/SIPA USA/PressFocus
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Mundo Deportivo

FC Barcelona latem dość niespodziewanie rozstała się z Iñigo Martínezem. W rozmowie z „Mundo Deportivo” Pau Cubarsí dał do zrozumienia, że to spora strata dla mistrza Hiszpanii.

Iñigo Martínez dołączył do FC Barcelony latem 2023 roku po wygaśnięciu kontraktu z Athleticu. W momencie transferu miał już 32 lata, dlatego część kibiców i ekspertów podchodziła do tego ruchu z rezerwą. Początkowo rzeczywiście nie wszystko układało się idealnie - pojawiły się trudności z rejestracją zawodnika, a później przeszkodziły mu także problemy zdrowotne. Z czasem jednak Bask udowodnił swoją wartość i w poprzednim sezonie stał się jednym z filarów defensywy „Blaugrany”.

Wraz z młodym Pau Cubarsím stworzył solidny duet środkowych obrońców, który w dużej mierze przyczynił się do zdobycia przez zespół Hansiego Flicka trzech trofeów. Jego doświadczenie i przywództwo sprawiły, że 34-letni defensor zyskał ogromne uznanie w klubie, który planował przedłużyć z nim umowę obowiązującą do połowy 2026 roku.

Na początku sierpnia sytuacja jednak uległa zmianie. Martínez niespodziewanie otrzymał wyjątkowo korzystną finansowo propozycję od saudyjskiego Al-Nassr. Zdecydował się ją przyjąć, a FC Barcelona, respektując wcześniejsze ustalenia i dobrą relację z zawodnikiem, nie stawiała przeszkód w jego odejściu. Umowę rozwiązano za porozumieniem stron, umożliwiając weteranowi przenosiny na Bliski Wschód.

- To wszystko było na ostatnią chwilę. Musiałem szybko podjąć decyzję i nie było to łatwe ani dla mnie, ani dla klubu, który dowiedział się o tym nagle. Chcę podziękować klubowi. To ja podjąłem tę decyzję w takim wieku. Ułatwili mi to, a nie zrobiłby tego każdy klub - powiedział po czasie 34-latek.

Pau Cubarsí nie zapomniał o doświadczonym koledze. W rozmowie z „Mundo Deportivo” opowiedział, jak wiele mu zawdzięcza.

- Iñigo, poza boiskiem, był jak kapitan bez opaski. Bardzo mi pomógł, bo miał o wiele większe doświadczenie ode mnie. Ale w tym roku mamy też dobrych środkowych obrońców; Eric, Andreas i Ronald udowodnili już, że potrafią grać perfekcyjnie. Czasami wszyscy popełniamy błędy, ale każdy daje z siebie wszystko i daje z siebie wszystko dla tego klubu - wyjaśnił 18-letni defensor.