Zbigniew Boniek porównał reprezentację Polski do... San Marino

2024-10-17 08:23:13; Aktualizacja: 4 dni temu
Zbigniew Boniek porównał reprezentację Polski do... San Marino Fot. FotoPyK
Jan Chromik
Jan Chromik Źródło: Prawda Futbolu

Zbigniew Boniek na antenie kanału Prawda Futbolu skrytykował grę w defensywie reprezentacji Polski, porównując ją do San marino, a także zdradził, kto według niego powinien być pierwszym bramkarzem „Biało-Czerwonych”.

Dużo uwagi po październikowym zgrupowaniu poświęca się grze defensywnej reprezentantów Polski. Michał Probierz uparcie gra z tyłu trzema stoperami, mimo że nie dysponujemy obecnie wieloma środkowymi obrońcami, którzy gwarantują odpowiednią jakość (a czasami można mieć wątpliwości, czy w ogóle takiego mamy).

Między innymi właśnie przez błędy stoperów w starciach z Portugalią oraz Chorwacją straciliśmy po trzy bramki, co już jest bardzo słabym wynikiem, a spokojnie można powiedzieć, że gdyby nie Łukasz Skorupski i Marcin Bułka, to mogłoby być jeszcze gorzej.

Na ten temat na antenie kanału Prawda Futbolu bardzo ostro wypowiedział się Zbigniew Boniek.

– Straciliśmy sześć bramek, mogliśmy spokojnie dziesięć. Mamy dwóch bardzo dobrych bramkarzy, którzy wybronili nam pięć-sześć sytuacji. To taka średnia trochę San Marino. Nie wypada, żebyśmy tracili tak dużo bramek - stwierdził wiceprezydent UEFA.

Były prezes PZPN docenia Łukasza Skorupskiego i Marcina Bułkę, ale nie uważa, że powinni oni występować w kadrze na zmianę, jak to na razie miało miejsce po odejściu z reprezentacji Wojciecha Szczęsnego.

– Dlaczego po trzynastu miesiącach nie wiemy, kto jest pierwszym bramkarzem? To rzecz niesamowicie ważna. Nie wydaje mi się, żeby była to norma stosowana w jakiejkolwiek drużynie na świecie. To kwestia zgrania, zaufania - mówił 68-latek.

Boniek zdradził również, kto według niego powinien stać między słupkami.

- Dla mnie bramkarzem numer jeden jest Skorupski. Gdyby nie on, to z Francją na Euro przegralibyśmy z 1:4 - stwierdził 80-krotny reprezentant Polski.