Zbyt głośni kibice Beşiktaşu doprowadzili do zejścia gwiazdy Lipska
2017-09-27 09:20:35; Aktualizacja: 7 lat temuTimo Werner musiał opuścić boisko w meczu z Beşiktaşem ze względu na problemy ze słuchem.
Tureccy fani są doskonale znani z tego, że potrafią stworzyć naprawdę gorącą atmosferę na stadionach. Ich głośne śpiewy nie tylko wspierają drużynę, której kibicują, ale wytrącają również z równowagi przeciwników. Tak było przynajmniej w przypadku Timo Wernera, który musiał opuścić murawę we wczorajszym meczu RB Lipsk z Beşiktaşem już w 32. minucie.
Napastnik od początku miał problemy ze słuchem i w trakcie spotkania można było dostrzec, jak zasłania sobie uszy. Kakofonia gwizdów i okrzyków wyraźnie dawała mu się we znaki i Niemiec próbował sobie pomóc nawet zatykając uszy zatyczkami. I to jednak nie pomogło, dlatego piłkarz poprosił o zmianę już po pół godziny gry.
- To niemożliwe, by przygotować swój zespół na taką atmosferę - stwierdził po meczu trener „Czerwonych Byków” Ralph Hasenhuttl.Popularne
- Hałas był ogłuszający, na początku meczu dało nam się to we znaki. W pierwszych 20 minutach w ogóle nie graliśmy dobrze. Ale to była lekcja dla nas wszystkich. Widziałem, na kogo mogę liczyć w takich chwilach. Musimy wyciągnąć wnioski i wciąż się uczyć.
„Czarne Orły”, wspierane przez swoich głośnych kibiców, ostatecznie wygrały spotkanie 2:0 po bramkach Ryana Babela i Taliski.