Manchester United nie szczędzi w ostatnich latach pieniędzy na transfery. Trzeba jednak przyznać, że tylko niektóre z nich rzeczywiście się udają. Harry Maguire i Jadon Sancho to raczej przykłady nietrafionych ruchów.
Coraz więcej kibiców zaczyna zaliczać do tego niechlubnego grona Antony'ego.
Brazylijczyk kosztował minionego lata około 95 milionów euro, co czyni go drugim największym zakupem „Czerwonych Diabłów”. Więcej kosztował jedynie Paul Pogba (105 milionów).
Pierwszy sezon na Old Trafford skrzydłowy okrasił ośmioma trafieniami i trzema asystami na przestrzeni 44 występów. W drugiej kampanii miało być znacznie lepiej. Jak łatwo się domyśleć - nie jest.
Antony nadal czeka na pierwsze trafienie, a w dodatku opuścił kilka tygodni z powodu oskarżeń byłej partnerki i innych kobiet o przemocowe zachowanie. Po powrocie do gry w żaden sposób nie wzmocnił zespołu Erika ten Haga. Zapisał się jedynie w pamięci nieudanymi dryblingami.
W derbowym starciu z Manchesterem City zdaniem wielu przekroczył pewną granicę. Wychowanek São Paulo pojawił się na murawie dopiero w 86. minucie.
Zaledwie sześć minut później w widowiskowy sposób ograł go Jérémy Doku. Antony nie wytrzymał i próbował z całej siły kopnąć Belga. Na szczęście ten uniknął uderzenia.
Między dwójką zawodników nawiązała się przepychanka. Co ciekawe, 23-latek otrzymał za swój czyn tylko żółtą kartkę. Gary Neville nie potrafił się zgodzić z tą decyzją arbitra, Paula Tierneya.
- To było absolutnie niedorzeczne. To powinno być jego pożegnanie z grą. Śmieszne i żenujące zachowanie - skomentował w pomeczowym studiu emerytowany defensor.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
