Zidane po remisie z Realem Valladolid

2019-08-24 21:00:08; Aktualizacja: 5 lat temu
Zidane po remisie z Realem Valladolid Fot. Transfery.info
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Real Madryt

Real Madryt dość niespodziewanie podzielił się punktami z Realem Valladolid (1:1) przed własną publicznością.

„Królewscy” przystąpili do drugiego ligowego starcia z Realem Valladolid podbudowani zwycięską inauguracją z Celtą Vigo. Z kolei ich przeciwnik okazał się lepszy od Betisu i liczył na to, że uda mu się sprawić kolejną niespodziankę w wyjazdowym pojedynku.

Podopieczni Sergio Gonzálezabyli przez zdecydowanie większą część meczu wyraźnie słabsi od faworyzowanego zespołu z Madrytu, ale tuż przed ostatnim gwizdkiem sędziego na listę strzelców wpisał się Sergi Guardiola i dzięki temu goście dość niespodziewanie zremisowali na Estadio Santiago Bernabéu, gdzie wcześniej na listę strzelców wpisał się Karim Benzema.

Zinédine Zidanena pomeczowej konferencji prasowej nie ukrywał, że taka strata punktów nie powinna się przydarzyć Realowi i jednocześnie ma świadomość, że czeka go jeszcze dużo pracy, aby obecnie prowadzona przez niego drużyna w pewnym stopniu zaczęła przypominać tą, która pod jego wodzą sięgnęła między innymi trzykrotnie po Ligę Mistrzów.

- Mieliśmy wiele szans na otworzenie wyniku spotkania w pierwszej połowie. Gdyby to nam się udało, to byliśmy bardziej pewni siebie. Moje odczucia po ostatnim gwizdku są złe, bo przed końcem meczu wykonaliśmy najtrudniejszą rzecz, czyli zdobyliśmy gola w drugiej połowie, która nie była najlepsza w naszym wykonaniu. Niestety na koniec rywal doprowadził do remisu, bo byliśmy źle ustawieni. Ta strata mnie boli, bo uważam, ze zasługiwaliśmy na trzy punkty. Szczególnie za to, co pokazaliśmy przed przerwą. Nie potrafiliśmy utrzymać wyniku. Wiemy jednak, że musimy się rozwijać i grać pełne 90. minut. Dzisiaj nie można grać tylko 50-60 minut - powiedział francuski szkoleniowiec.

- Nasza słabsza postawa w drugiej części nie wynikała z problemów fizycznych. Pod tym względem jesteśmy dobrze przygotowani. Temperatura też jest taka sama dla obu ekip. Uważam, że zwyczajnie źle weszliśmy w drugą połowę. Zabrakło nam przekonania. Nie graliśmy płynnie i przez to mieliśmy kłopoty - dodał 47-latek, który w pierwszym składzie postawił między innymi Jamesa Rodrígueza. Kolumbijczyk nie tak dawno nie widniał w jego planach, ale teraz został pochwalony za swój występ.

- Dobrze oceniam postawę Jamesa. Zagrał dobry mecz. Niestety zszedł z boiska wcześniej, bo miał mały uraz. W takiej sytuacji wolę zdjąć piłkarza z boiska, aby nie ryzykować pogłębienia kontuzji. Powtarzam, że to był jego dobry mecz, szczególnie pierwsza połowa. Zabrakło nam w niej tylko gola, a on na przykład miał okazje - przyznał Zidane.