Zimoch i Ocholeche o Pucharze Narodów Afryki
2010-01-08 21:24:11; Aktualizacja: 15 lat temuW związku z rozpoczynającym się w niedzielę Pucharem Narodów Afryki przeprowadziliśmy dwa krótkie wywiady - z komentatorem sportowym, Tomaszem Zimochem, oraz pochodzącym z Nigerii piłkarzem Podbeskidzia Bielsko(...)
Wywiad z Tomaszem Zimochem
- Ma Pan swoje typy? Wybrzeże Kości Słoniowej, Kamerun, a może Ghana?
- Kibicował będę pewnie Ghanie. Bardzo przypadła mi do gustu piłka, którą grają i żałuję, że wciąż nie mogą osiągnąć większego sukcesu. A dysponują przecież grupą naprawdę utalentowanych zawodników. W Afryce wszystko jest możliwe, nie wykluczam nawet kilku niespodzianek. Kiedyś, w latach dziewięćdziesiątych, kibicowałem Nigerii. Wydawało mi się, że będą pierwszym krajem, który rozsławi w świecie piłkę afrykańską, osiągnie sukces na skalę międzynarodową. Czy obecnie któraś z reprezentacji z Czarnego Lądu ma szansę na wygranie przyszłorocznych Mistrzostw Świata? Trudno powiedzieć, ale dlaczego nie? Ja bym jednak płakał, bo przecież kocham Brazylię (śmiech).
– Istnieje prawdopodobieństwo, że PNA znacząco wpłynie na losy Mistrzostwa Anglii? Kilka drużyn z czołówki jest solidnie napakowana Afrykanami.
– Nie przypuszczam. Kadry tych zespołów są tak szerokie, że na pewno nie będzie to miało decydującego znaczenia.
– A przypadek Chelsea Londyn? Carlo Ancelottiemu wypadają tacy kluczowi piłkarze, jak Michael Essien i Didier Drogba.
– Chelsea potrafi radzić sobie bez Drogby. Jeśli ktoś chce zrzucić winę ewentualnej porażki na PNA, to po prostu szuka wymówki. Taki już jest ten świat, rozgrywki są skonstruowane tak, a nie inaczej.
Wywiad z Bernardem Obiado Ocholeche
Bernard Obiado Ocholeche jest pomocnikiem Podbeskidzia Bielsko-Białą. Do Polski przyjechał jako siedemnastolatek, próbował podpisać kontrakt z Wisłą Kraków, ostatecznie wylądował w Motorze Lublin, z którego przed niespełna dwoma laty przeniósł się do Bielska-Białej.
- Jaka jest atmosfera w Nigerii podczas Pucharu Narodów Afryki? Czy wszyscy oglądają mecze, a postawa reprezentacji jest głównym tematem rozmów?
- Wszyscy są żywo zainteresowani turniejem, bo to najważniejsza impreza w Afryce, a Nigeryjczycy bardzo kochają futbol.
- Co jest ważniejsze dla kibiców afrykańskich: dobry wynik podczas Pucharu Narodów Afryki czy też w Mistrzostwach Świata?
- Na mundialu najważniejsze żeby pokazać się całemu światu z dobrej strony. Wtedy liczy się ładny styl gry, a awans do fazy pucharowej jest już dużym sukcesem. W 2010 roku presja będzie jednak większa niż zwykle – pierwszy raz na naszym kontynencie odbędą się Mistrzostwa Świata i wszystkim zależy na dobrym wyniku. Natomiast z PNA jest tak, że nigeryjscy kibice prawie zawsze oczekują końcowego zwycięstwa. Teraz może być o to ciężko, bo nasza drużyna nie jest już tak silna jak dawniej, a ponadto rywale są bardzo mocni.
- Które drużyny masz na myśli?
- Szczególnie groźne będzie Wybrzeże Kości Słoniowej, a w dalszym szeregu także Kamerun i Ghana.
- Kto jest odwiecznym rywalem Nigerii, kimś z kim zawsze musicie wygrać?
- Ghana i Kamerun. Oba kraje sąsiadują z nami, a ponadto prezentują dobry poziom piłkarski, dlatego zawsze chcemy być od nich lepsi.
- Choć w Polsce jesteś od siedemnastego roku życia, trochę pograłeś w swojej ojczyźnie. Czy miałeś okazję grać z którymś z obecnych reprezentantów kraju?
- Tak, kiedy grałem w Nigerii, występowałem w jednej drużynie z Peterem Odemwingie.
- Jesteś wciąż młodym piłkarzem (22 lata). Czy liczysz, że uda Ci się kiedyś zagrać w PNA?
- Wszystko jest możliwe. Najpierw muszę jednak pograć w Podbeskidziu i dobrymi występami zapracować na transfer do lepszego klubu.
- Jaki jest twoim zdaniem najlepszy obecnie nigeryjski piłkarz?
- Trudno powiedzieć. Dobry jest Obafemi Martins, ale najlepszy chyba wspomniany Odemwingie.
Przygotowali: Paweł Machitko, Jakub Radomski, Mateusz Jaworski, Michał Trela