Zirytowany Keylor Navas chce transferu
2018-12-06 12:41:21; Aktualizacja: 5 lat temuKeylor Navas stracił pozycję pierwszego bramkarza Realu Madryt. Kostarykanin nie może pogodzić się z tym faktem i szuka rozwiązania.
Po przybyciu na Santiago Bernabéu Julena Lopeteguiego Keylor Navas mógł nadal cieszyć się mianem pierwszego golkipera „Królewskich”. Z czasem hiszpański szkoleniowiec doszedł do wniosku, że Kostarykanin będzie grał w Lidze Mistrzów, natomiast Thibaut Courtois zajmie miejsce w bramce Realu podczas spotkań w LaLiga.
Po zwolnieniu Lopeteguiego blisko 32-letni bramkarz został odstawiony na boczny tor i gra jedynie w Pucharze Króla. Ta sytuacja mu nie odpowiada. Wcześniej dziennikarze „ABC” informowali, że Navas faktycznie jest zirytowany brakiem gry, lecz zaciśnie zęby i pozostanie w Realu, po drodze przedłużając umowę z klubem.
Tych informacji nie potwierdza kataloński „Sport”. Były golkiper Levante miał złożyć prośbę o zgodę na transfer bezgotówkowy, lecz została ona natychmiastowo odrzucona. „Los Blancos” uważają, że w przypadku odejścia Navasa, pozycja bramkarza nie byłaby wystarczająco dobrze obsadzona.
Navas ma nie rozumieć powodu, przez który stracił miejsce w pierwszym składzie madryckiego zespołu. Dotąd nigdy narzekał, aż pod koniec listopada w programie „El Chiringuito” oznajmił: - Wygrałem trzy razy z rzędu Ligę Mistrzów, a teraz nie gram. Nie rozumiem tego.
84-krotny reprezentant Kostaryki liczy na znalezienie klubu, w którym otrzyma gwarancję gry w pierwszy składzie. Jego umowa z Realem Madryt wygasa w połowie 2020 roku. Do tej pory w barwach „Królewskich” rozegrał on 148 spotkań i 48 razy zachował czyste konto. Z madryckim zespołem wygrał m.in. trzy puchary Ligi Mistrzów, LaLiga oraz superpuchar kraju.