Zmiana na szczycie władz Jagiellonii Białystok. Złoty rozdział zbliża się ku końcowi

Jagiellonia Białystok wkrótce będzie miała nowego prezesa. Do końca tego roku tę funkcję przestanie pełnić Wojciech Pertkiewicz – podaje Filip Trokielewicz z tygodnika „Piłka Nożna”.

Doniesienia o końcu rządów Pertkiewicza zaczęły wybrzmiewać już przed tygodniem. Wówczas sam bohater spekulacji w rozmowie dla TVP Sport jeszcze niejednoznacznie wspomniał, że jego pozycja w stolicy województwa podlaskiego jest niepewna, gdyż jego przyszłość leży w rękach innych osób.

– Czy będę szefem na kolejną kadencję? O tym decyduje Rada Nadzorcza Jagiellonii, a najbliższą radę mamy w tym tygodniu. Mamy sporo aktualnych spraw do omówienia. Moja wola jest taka, że podjąłem się pewnych zadań w tym klubie, które chciałbym zrealizować. Moje zadania jeszcze się nie kończą, ale na pewno kadencja kończy się w grudniu. Zobaczymy, co będzie dalej – zapowiadał.

Tak też z ustaleń „Piłki Nożnej” wynika, że ostatecznie 48-latek zostanie odsunięty od obowiązków wraz z końcem grudnia, gdy czas urzędowania formalnie dobiegnie końca.

Popularne

Previous

Jerzy Dudek: To najlepiej zarządzany klub w Polsce

Karol Świderski w Ekstraklasie?!

Zażądał od Legii Warszawa 600 tysięcy euro rocznie. To będzie jego nowy klub

Mario Balotelli nie chciał do Wieczystej Kraków. Rozmawia z 37-krotnym mistrzem kraju

Odmówił dołączenia do Legii Warszawa! To ma być jego nowy klub

„To jest recydywista. Powinien 10 razy wylecieć z treningu”. Prezes Lecha Poznań o jego byłym piłkarzu

Lech Poznań zażądał za niego dziesięć milionów euro. Proponowali siedem

Marek Papszun reaktywuje go dla Legii Warszawa? „Ma dar”

Next

Pertkiewicz odpowiada za losy klubu od początku 2022 roku. Nikt nie odbierze mu zasług w przemierzeniu historycznej drogi „Jagi” po pierwsze mistrzostwo Polski. Podopieczni Adriana Siemieńca sięgnęli po nie w poprzednim sezonie.

Dzięki wystarczająco satysfakcjonującym wynikom sportowym, pokaźną sprzedażą kilku piłkarzy oraz kwalifikacji do Ligi Konferencji klub ustabilizował sytuację ekonomiczną. Tylko w minionym oknie transferowym budżet został zasilony o trzy miliony euro po pożegnaniu Bartłomieja Wdowika oraz Dominika Marczuka.

Jeśli zaś chodzi o aspekt sportowy w Ekstraklasie, tu nie jest na razie tak kolorowo. Obrońcy tytułu muszą sporo nadrobić. Strata do prowadzącego Lecha Poznań po kilku poważnych potknięciach wynosi siedem punktów.