Zmiana warty w Szkocji. Po 10 latach Celtic oddał tron Rangersom, a teraz szykuje się do rewolucji kadrowej

Nie dość, że Celtic przegrał rozgrywki Scottish Premiership, to na finiszu zmagań został upokorzony przez Rangersów. W efekcie klub czekają teraz spore zmiany - informuje „The Athletic”.

W 2011 roku za wyniki „The Bhoys” odpowiadał Neil Lennon. To wówczas piłkarze Rangers FC sięgnęli po raz ostatni po tytuł mistrzowski, a 12 miesięcy później zostali zdegradowani przez problemy finansowe do czwartej ligi.

To pozwoliło Celticowi umocnić się na prowadzeniu w hierarchii szkockiej piłki, ale niejako przy okazji zatracić gdzieś swoją konkurencyjność. Klub w kampanii 2012/2013 dotarł do 1/8 finału Ligi Mistrzów, lecz już w następnych sezonach miał ogromny problem z awansem do najważniejszych rozgrywek klubowych w Europie.

„The Gers” do najwyższej klasy rozgrywkowej powrócili w 2016 roku i od tego czasu próbowali nawiązać walkę ze swoim największym rywalem. Przez dwa pierwsze sezony kończyli oni zmagania dopiero na trzecim miejscu w tabeli, nie tylko za „The Bhoys”, ale i Aberdeen. To zmieniło się dopiero w kampanii 2018/2019, ale starta wciąż pozostawała ogromna.

Przełom przyniosły dopiero obecne rozgrywki. Celtic w lutym rozstał się z… Neilem Lennonem, a zastąpił go jako tymczasowy szkoleniowiec John Kennedy.

Rangersi wygrali z przeciwnikiem zza miedzy trzykrotnie i raz zremisowali. Szczególnie bolesna dla „The Bhoys” była porażka z minionego weekendu, gdy zawody zakończyły się wynikiem 1:4, a przegrany zespół kończył zawody w dziesiątkę.

Przerwana dominacja ekipy z Celtic Park pociągnie za sobą rewolucję, o czym pisze Kieran Devlin z „The Athletic”. Kennedy’ego na ławce trenerskiej ma zastąpić Eddie Howe, były opiekun Bournemouth.

Dziennikarz uważa, że rolę lidera szatni po odchodzącym latem do Aberdeen Scotcie Brownie może przejąć James Forrest. Istotne role powinni również odgrywać Callum McGregor i David Turnbull.

Coraz bardziej prawdopodobne jest jednak widmo utraty dotąd kluczowych graczy. Na tej liście można śmiało umieścić Odsonne’a Édouarda oraz Kristoffera Ajera, którzy od dawna wzbudzają zainteresowanie klubów Premier League.

Najbliższe tygodnie będą zatem czasem przemian na Celtic Park. Mogą one przynieść tak pozytywne, jak i wielce negatywne skutki.