Zrozpaczony Giovanni Reyna. Amerykanin złapał kontuzję po dwóch minutach meczu
2022-04-08 21:02:22; Aktualizacja: 2 lata temuGiovanni Reyna wrócił przed kilkoma tygodniami do rywalizacji w barwach Borussii Dortmund i teraz czeka go zapewne kolejna długa przerwa spowodowana nabawieniem się urazu już w drugiej minucie meczu z VfB Stuttgart.
Ekipa z Signal Iduna Park wygrała przed paroma laty rywalizację o względy ofensywnego pomocnika i sprowadziła go z amerykańskiej akademii New York City w lipcu 2019 roku. Utalentowany zawodnik nie potrzebował następnie zbyt wiele czasu na zaliczenie przeskoku z młodzieżowej do seniorskiej drużyny Borussii Dortmund i zadebiutował w niej w meczu otwierającym rundę wiosenną w sezonie 2019/2020.
Od tego momentu Giovanni Reyna pojawiał się już regularnie na krajowych oraz międzynarodowych boiskach w koszulce BVB. Dzięki temu zaczął być umieszczany we wszelkiego rodzaju zestawieniach najbardziej utalentowanych graczy globu oraz cieszyć się zainteresowaniem ze strony europejskich gigantów.
Całkiem realny duży transfer z udziałem jedenastokrotnego reprezentanta Stanów Zjednoczonych stanął jednak pod dużym znakiem zapytania w początkowej fazie obecnego sezonu, kiedy już w trzeciej kolejce nabawił się on poważnego urazu mięśniowego.Popularne
19-letni zawodnik stracił przez tę kontuzję praktycznie całą rundę jesienną, bo dopiero pod jej koniec wrócił do treningów z zespołem.
Sztab szkoleniowy nie zamierzał wówczas ryzykować zdrowia Amerykanina i utrzymywał go poza kadrą jeszcze w pierwszych dwóch kolejkach rozgrywanych w tym roku. Dopiero w trzeciej dostał kilkanaście minut w przegranym spotkaniu z Bayerem Leverkusen (2:5). Następnie w kolejnym wygranym meczu z Unionem Berlin (3:0) nie załapał się do kadry z powodu choroby.
Nie okazała się ona zbyt problematyczna, bo trener Marco Rose uznał, że nadszedł właściwy moment na to, by Reyna pojawił się po raz pierwszy w wyjściowym składzie BVB od sierpnia 2021 roku. Ofensywny pomocnik nie będzie najmilej wspominał swojego występu przeciwko Borussii Mönchengladbach (6:0), bo zakończył go po upływie pół godziny rywalizacji z uwagi na odniesioną kontuzję uda.
Szczegółowe badania nie wykazały jednak żadnych poważniejszych uszkodzeń i 19-latek po opuszczeniu starcia z Augsburgiem (1:1) wrócił do kadry niemieckiego zespołu, by najpierw pojawić się dwukrotnie na boisku z ławki rezerwowych, w tym zaliczając asystę w wygranym pojedynku z Mainz (1:0), i następnie rozegrać pełne 90 minut z Köln (1:1).
W tym momencie można było zakładać, że reprezentant Stanów Zjednoczonych najgorsze chwile ma już za sobą. Niestety w meczu z VfB Stuttgart znów czarne chmury zawisły nad Reyną, który po zaledwie dwóch minutach spotkania został zmuszony do opuszczenia placu gry ze łzami w oczach.
Media informują, że doznał on urazu ścięgna podkolanowego i może przez tę kontuzję nie powrócić do pełni sił w trwającym sezonie.
Amerykanin zdążył w nim rozegrać tylko dwanaście spotkań, strzelając w nich dwa gole i notując taką samą liczbę asyst.