Zwycięzca Ligi Europy interesował się piłkarzem Jagiellonii Białystok. „Temat istniał”

Niedawno do Jagiellonii Białystok dołączył AZ Jackson. Amerykanin w rozmowie z Weszlo.com zdradził, że w przeszłości interesował się nim również Villarreal.

Jagiellonia Białystok w obliczu wielu odejść musiała stosownie uzupełnić kadrowe luki. Przy Słonecznej pojawiły się nowe twarze, a wśród nich znalazł się AZ Jackson.

Amerykanin do klubu z Podlasia przeniósł się na zasadzie transferu definitywnego z Columbus Crew. Wcześniej natomiast występował między innymi w St. Louis City czy Minnesocie United.

Ofensywnie usposobiony pomocnik lub też skrzydłowy ma już za sobą trzy występy w koszulce Jagiellonii. Do tej pory na murawie pojawiał się tylko z ławki rezerwowych.

Popularne

Previous

Harry Kane wybrał klub na nowy sezon. Zmiany nie będzie

Niespodzianka! Legia Warszawa negocjuje transfer 28-letniego skrzydłowego

Bartosz Salamon dostał ofertę z Ekstraklasy

Luquinhas finalizuje kontrowersyjny transfer

Ma 82 występy w Legii Warszawa na koncie. „Chciałbym wrócić do Ekstraklasy”

Oficjalna oferta za Kacpra Urbańskiego!

Marc Gual zmienia klub! To będzie jego nowa drużyna

Cztery polskie opcje. Kto za Jana Ziółkowskiego w Legii Warszawa?

Next

Działacze z Białegostoku pracowali nad transferem Amerykanina przez wiele miesięcy. Gdy jednak cofniemy się do jeszcze wcześniejszych lat, to zainteresowanie nim przejawiał także Villarreal.

Mimo zainteresowania ze strony jednokrotnego triumfatora Ligi Europy do przenosin jednak nie doszło, o czym Jackson opowiedział osobiście w rozmowie z Weszlo.com.

- Tak, słyszałem o tym, jeszcze za czasów St. Louis. Nie brałem udziału w rozmowach, ale temat istniał. Głównym powodem, dla którego się wtedy nie udało był fakt, że nie byłem graczem o statusie „designated player”. Nie grałem w każdym meczu po 90 minut. Gdybym grał wszystko, to być może dzisiaj nie byłbym w Jagiellonii (śmiech) - powiedział piłkarz białostockiego klubu.

Jackson podpisał z Jagiellonią kontrakt obowiązujący do 30 czerwca 2028 roku.

Cała rozmowa z AZ Jacksonem jest dostępna tutaj.