Ángel Di María kuszony zaskakującym transferem. Rozmowy rozpoczęte

fot. cristiano barni / Shutterstock.com
Patryk Krenz
Źródło: TyC Sports

Ángel Di María wrócił do Benfiki, w której nadal potrafi zabłysnąć. Starania o letni transfer Argentyńczyka rozpoczęło Grêmio Porto Alegre - podaje TyC Sports.

Ángel Di María od ponad 16 lat występuje na Starym Kontynencie. Podczas kariery miał okazję reprezentować już barwy Benfiki, Realu Madryt, Manchesteru United, Paris Saint-Germain i Juventusu.

Minionego lata historia zatoczyła koło i doświadczony skrzydłowy wrócił do klubu z Lizbony.

Początek trwających rozgrywek Argentyńczyk miał bardzo udany - w pierwszych pięciu meczach ligowych zanotował cztery trafienia. Później obniżył nieco loty.

Łącznie w tej kampanii Di María ma już dziewięć goli i trzy asysty. 

Kontrakt weterana obowiązuje do 30 czerwca 2024 roku. Zawarto w nim opcję przedłużenia o kolejne dwanaście miesięcy, ale wydaje się, że ta nie wejdzie w życie. 35-latek myśli już o opuszczeniu Europy.

Sporo mówi się o powrocie mistrza świata z Kataru do Rosario Central, w którym stawiał swe pierwsze piłkarskie kroki. Jak się jednak okazuje, istnieje jeszcze jedna opcja.

Zainteresowanie Di Maríą wyraża Grêmio Porto Alegre. 

Klub z Arena do Grêmio zajął w zakończonym sezonie brazylijskiej Série A drugie miejsce. Dobra lokata to spora zasługa Luisa Suáreza, który imponował formą strzelecką. Urugwajczyk odszedł jednak do Interu Miami, pozostawiając po sobie lukę. Tę mógłby załatać właśnie zawodnik z Rosario.

Wedle doniesień TyC Sports Grêmio zainicjowało już rozmowy w sprawie zaskakującego transferu. 

Di María już w styczniu będzie mógł podpisać przedwstępną umowę z nowym klubem.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Ekstraklasa czeka. OFICJALNIE: Mariusz Misiura odchodzi ze Znicza Pruszków OFICJALNIE: Ricardo Sá Pinto odchodzi z klubu po zdobyciu mistrzostwa Prezes Wisły Kraków z dobrą informacją dla jej kibiców. Chodzi o mecze eliminacji europejskich pucharów Bartosz Bosacki o graczu Lecha Poznań. „Powinien przeprosić. To nie przystoi piłkarzowi tego klubu” Real Madryt nie chce przedłużyć umowy z zasłużonym graczem Znany priorytet Bruno Fernandesa Pierwsze słowa nowego trenera Lecha Poznań. „Po to tutaj jestem”

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy