Pomocnik Szachtara Donieck zbliża się do zakończenia umowy z ukraińskim zespołem, dlatego chce skorzystać z przywileju, jaki daje mu taka sytuacja. Brazylijczyk zamierza zmienić otoczenie, wybierając dowolny zainteresowany nim klub i uzyskując jak najwyższą pensję, bowiem nowy pracodawca nie będzie musiał płacić za jego kartę zawodniczą dotychczasowej drużynie.
O odejściu Bernarda spekuluje się już od wielu miesięcy. Brazylijczyk miał wzbudzać zainteresowanie Interu Mediolan, AC Milan, Napoli, drużyn z Premier League i jego ojczyzny, ale na razie postanowił nie zdradzać, gdzie ma ochotę się przenieść. Pewne jest jednak jedno, 25-latek postara się o zmianę otoczenia.
- Gdy moja umowa z Szachtarem dobiegnie końca, mam zamiar znaleźć sobie nowy klub. Na Ukrainie trudno jest grać, ponieważ jest mało spotkań Ligi Mistrzów a rywale w rozgrywkach krajowych nie stoją na naszym poziomie. Nigdy nie czułem się w tym miejscu pod tym względem komfortowo.
- Gdzie trafię? Nie wiem, może wrócę do Brazylii, jednak nie wiem dokładnie, w którym miejscu będę kontynuował swoją karierę – powiedział Bernard.