Brendan Rodgers to postać niezwykle szanowana na Wyspach Brytyjskich. Mowa o szkoleniowcu, który w przeszłości przez trzy sezony prowadził między innymi Liverpool, a w latach 2019-2023 odpowiadał za rezultaty Leicester City.
Wspólnie z tą drużyną wygrał Puchar Anglii oraz Superpuchar Anglii, a do tego awansował do europejskich pucharów.
W kwietniu został jednak zwolniony, a później drużyna z King Power Stadium spadła z Premier League.
Sam Rodgers od tamtej pory miał różne opcje. Łączono go między innymi z Tottenhamem, lecz tam ostatecznie trafił Ange Postecoglou.
Pojawiła się zatem opcja powrotu do Celticu, z której 50-latek postanowił skorzystać.
Menedżer w poniedziałek złożył podpis pod kontraktem, który będzie ważny do 30 czerwca 2026 roku.
- Jestem naprawdę zachwycony powrotem do Celticu i czuję ekscytację w związku z tą wspaniałą szansą. Kiedy tylko pojawiła się oferta, moja decyzja była prosta. Przeżyłem tu wiele wspaniałych chwil i teraz planuję dać fanom kolejne sukcesy - wyznał.
50-latek wcześniej współpracował z ekipą zlokalizowaną w Glasgow w latach 2016-2019. Wówczas sięgnął po dwa mistrzostwa Szkocji oraz dwa Puchary Szkocji, a także trzy Puchary Ligi Szkockiej.