Jeden z najlepszych lewych obrońców na świecie, w ostatnim meczu Ligi Mistrzów, został posadzony na ławce rezerwowych. Pojawiło się wiele plotek, donoszących o konflikcie na linii Cole – Villas Boas.
We wszystko wtrącił się mistrz łagodzenia konfliktów – Roman Abramowicz. Znany ze swojego spokoju i pogody ducha Rosjanin, poprosił 31-latka, aby ten pozostał w drużynie „The Blues”. Jak widać, rozmowa ta była bardzo efektywna. Anglik wybiegł w podstawowej jedenastce sobotniego meczu Premier League i wydaje się, że konflikt został zażegnany.
Strata tak kluczowego zawodnika mogła być bardzo bolesna, więc cała niebieska część Londynu odetchnęła z ulgą. Od 2006 roku, piłkarz ten wystąpił w 159 spotkaniach Chelsea Londyn, zazwyczaj jako zawodnik wyjściowego składu. Stanowi on również o sile defensywy reprezentacji swojego kraju, w której zagrał 89 razy.