Szefostwo Barcelony nieustannie szuka nowego trenera, który po zakończeniu sezonu zostanie następcą Xaviego. Jak pisze Alex Pintanel, jednym z kandydatów najbardziej odpowiadających zarówno Joanowi Laporcie, jak i Deco jest Mikel Arteta.
- Odejście z Arsenalu? To fałszywa wiadomość, która mnie bardzo zirytowała. Nie opuszczę klubu latem i nie mogę uwierzyć w to, co przeczytałem - przyznał w styczniu menedżer londyńskiego zespołu zapytany o informacje łączące go z potencjalnymi przenosinami do Katalonii.
Dziennikarz Relevo.com twierdzi jednak, że doszło do kontaktu między stronami.
Jednocześnie podkreślił on, iż zatrudnienie przez Barcelonę Artety w tym momencie byłoby trudne. Przede wszystkim musiałby chcieć tego sam 41-latek, a nawet w takim przypadku do rozwiązania byłaby jeszcze sprawa jego kontraktu z „Kanonierami”, który obowiązuje do połowy 2025.
Mimo to działacze mistrza Hiszpanii ponoć nie tracą z oczu szkoleniowca, który pasuje do poszukiwanego przez nich profilu trenera.
Arteta pracuje w Arsenalu od grudnia 2019 roku. Wcześniej przez kilka lat był asystentem Pepa Guardioli w Manchesterze City. W Barcelonie szkolił się jako junior i grał w jej rezerwach.