O czerwcowym zgrupowaniu reprezentacji Polski będziemy pamiętać długo. Z jednej strony „Biało-Czerwoni” pokonali niezwykle słabych Niemców, z drugiej zaś skompromitowali się w starciu z Mołdawią.
Podopieczni Fernando Santosa przegrali na stadionie w Kiszyniowie stosunkiem 2-3. Wynik ten boli tym bardziej, iż prowadzili po pierwszej połowie dwiema bramkami, prezentując naprawdę efektowny futbol.
Sytuacja zawodników prowadzonych przez Portugalczyka nie powala. Ci w eliminacjach do Mistrzostw Europy zdobyli w trzech meczach zaledwie trzy punkty. Obawa o braku awansu na turniej powoli narasta.
Fernando Santos podczas powołań ponownie pominął weteranów, czyli Kamila Grosickiego, Kamila Glika i Grzegorza Krychowiaka. Legendarny polski komentator, Andrzej Janisz, twierdzi, że brak tego ostatniego wpływa szczególnie źle na reprezentację.
- Grzegorza Krychowiaka zwolnił hejt. Ludzi denerwowało, że głównie zasłania piłkę i daje się sfaulować. Ale przez większość meczów to było skuteczne. Wpływ jego następców na drużynę jest zdecydowanie mniejszy - stwierdził wieloletni pracownik Polskiego Radia.
33-letni zawodnik po raz ostatni w narodowym trykocie wystąpił w grudniu zeszłego roku podczas meczu 1/8 finału Mistrzostw Świata z Francją. Zgromadził w nim dotychczas 98 spotkań.