Ćwierćfinalista Ligi Mistrzów z sezonu 2012/2013 nie przeżywa najlepszych chwil. Drużyna, w której niegdyś występowali Isco, Jérémy Toulalan, Joaquín, Willy Caballero, Roque Santa Cruz czy Júlio Baptista, na finiszu zaplecza hiszpańskiej ekstraklasy zajęła dopiero czternaste miejsce w tabeli, ale to zdecydowanie jej najmniejszy problem.
Klubem od sześciu miesięcy zarządza kurator sądowy José María Muñoz. To konsekwencja niezwykle trudnej sytuacji finansowej, która nie pozwala „Boquerones” wyjść na przysłowiową prostą.
Najpierw zwolniono prawie 40 pracowników i jak podkreślono wówczas, wszystko po to, by zapewnić dalszą egzystencję podmiotowi, jakim jest Málaga. Teraz przyszła pora na drugi etap rekonstrukcji, który ma zakładać wszczęcie procedury zwolnień grupowych wśród członków pierwszej drużyny.
Według „Marki” celem jest zaoszczędzenie aż pięciu milionów euro. W ten sposób spełnione zostałyby wytyczne dla klubów LaLIga2.
Dodajmy, że dziś w kadrze znajdują się tacy piłkarze jak Adrián González, Juanpi Añor, Luis Hernández czy Munir. Nie tak dawno zespół wzmocnił również Orlando Sá, znany z występów w Legii Warszawa, Standardzie Liège i Reading.