Pierwsza oferta Arsenalu za Moisésa Caicedo opiewała na 60 milionów funtów i przewyższała wcześniejszą propozycję wystosowaną przez Chelsea o pięć milionów. Została ona odrzucona. Władze „Kanonierów” nie poddały się jednak i przygotowały nową. Zdaniem Fabrizio Romano - w wysokości 70 milionów funtów już z bonusami (jak podaje David Ornstein 65 milionów podstawy plus pięć milionów dodatków). To efekt tego, że londyńczycy wiedzą, iż piłkarz chce transferu.
Według włoskiego dziennikarza najnowszą ofertę spotkało to samo co poprzednią. Nie została ona zaakceptowana przez Brighton.
Jeśli lider Premier League złoży kolejną propozycję, przebije swój rekord transferowy, który ustanowił, kontraktując Nicolasa Pépé (80 milionów euro).
21-letni Caicedo w weekend opublikował oświadczenie, dając do zrozumienia, że chce skorzystać z transferowej okazji. Ekwadorski pomocnik podziękował władzom Brighton za danie mu szansy. Jednocześnie dodał, że dzięki jego sprzedaży angielski klub otrzyma rekordową dla siebie zapłatę.
Po wszystkim piłkarz nie zjawił się na sobotnim treningu. W niedzielę nie zagrał z Liverpoolem w Pucharze Anglii (2:1).