Doświadczony napastnik związał się w lutym roczną umowę z paragwajskim klubem i już wiemy, że nie wypełni zawartego porozumienia z „El Decano”, ponieważ postanowił rozwiązać obowiązujący go kontrakt z zespołem za porozumieniem stron.
Przedstawiciele drużyny zdecydowali się na wykonanie takiego kroku ze względu na problemy zawodnika wynikające z dotarciem do kraju z Ameryki Południowej z Afryki, gdzie piłkarz udał się po wybuchu pandemii koronawirusa.
Wówczas o Togijczyku zrobiło się głośno w mediach po tym, jak poprosił władze Olimpii Asunción o udzielenie mu zgody na powrót do ojczyzny. Klub z Paragwaju niechętnie przystał na apel 36-latka, który po wylądowaniu w sąsiednim Beninie został zmuszony do odbycia dwutygodniowej kwarantanny i dopiero po tym okresie mógł w końcu udać się do rodzimego kraju.
Od tego momentu coraz większa liczba państw przystosowuje się do życia w obliczu panującej pandemii. Taka sytuacja dotyczy też Paragwaju, dlatego „El Decano” wezwali Emmanuela Adebayora do powrotu.
Ten zamierzał dostosować się do tego zalecenia, ale ma poważny kłopot, ponieważ nie udało mu się znaleźć żadnego samolotu, którym mógłby udać się do Ameryki Południowej bez narażania siebie na duże straty finansowe, ryzyko zakażenia koronawirusem oraz konieczność odbycia kwarantanny w przypadku udania się do innego państwa w Afryce.
Z tego też powodu władze Olimpii Asunción porozumiały się z doświadczonym piłkarzem w kwestii przedwczesnego zakończenia współpracy, o czym poinformowali w oficjalnym komunikacie.
„Zarząd Club Olimpia informuje swoich członków, fanów i opinię publiczną, że w drodze wzajemnego porozumienia podjęto decyzję o zerwaniu umowy z zawodnikiem Emmanuelem Adebayorem.
Sytuacja pandemiczna spowodowana wirusem COVID-19 naraża gracza na ryzyko zdrowotne w momencie rozpoczęcia jego powrotu do kraju, z wieloma przeszkodami i środkami kwarantanny, z którymi musiałby się liczyć oprócz poniesienia wysokich kosztów ze względów logistycznych i związanej z tym sytuacji ekonomicznej w naszym kraju. Dlatego Club Olimpia zobowiązuje się do podjęcia najlepszej decyzji w celu ochrony interesów naszej instytucji i zagwarantowania względnej stabilności gospodarczej, aby zmierzyć się z pozostałą częścią roku, w poszukiwaniu kolejnych tytułów do naszej gabloty.
Dziękujemy panu Emmanuelowi za zaufanie. Jesteśmy dumni, że dzięki swojej godnej pozazdroszczenia historii sportowej chciał napisać nową historię w naszym klubie. Życzymy mu sukcesów w przyszłości” - czytamy w opublikowanym oświadczeniu.
Togijczyk zdążył rozegrać zaledwie cztery spotkania dla paragwajskiego zespołu, w których ani razu nie udało mu się wpisać na listę strzelców.