Celtic po rocznej przerwie wrócił na szczyt szkockiej ekstraklasy. W minionym sezonie podopieczni Ange Postecoglou okazali się bezkonkurencyjni i sięgnęli po końcowe trofeum, dystansując na koniec Rangersów.
Wydaje się, że celem na kolejny sezon będzie nie tylko ponowny triumf na krajowym podwórku, ale też walka w Lidze Mistrzów. Żeby jednak to osiągnąć, potrzebne są solidne wzmocnienia.
Wcześniej zespół zasilali Alexandro Bernabéi i Benjamin Siegrist. Ponadto wykupieni zostali także Daizen Maeda oraz Cameron Carter-Vickers. To jednak nie koniec, bo w piątek do drużyny dołączył także Jota.
23-latek przenosi się do mistrza Szkocji z Benfiki w ramach transferu definitywnego. Parafowany przez niego kontrakt będzie obowiązywał do 30 czerwca 2027 roku.
Kwota transakcji wyniosła natomiast nieco ponad sześć milionów funtów.
Portugalczyk spędził w Glasgow ostatni w ramach wypożyczenie i spisywał się naprawdę bardzo dobrze, dlatego też postanowiono go pozyskać na stałe.
- Jestem naprawdę szczęśliwy, że w końcu definitywnie dołączyłem do Celticu. Moim celem jest dawanie radości naszym fanom. Poprzedni sezon był bardzo dobry i mam nadzieję, że ten następny będzie jeszcze lepszy. Myślę, że w Glasgow to najlepsze miejsce do rozwoju - przyznał.
Skrzydłowy w poprzednim sezonie rozegrał łącznie 40 meczów. W tym czasie strzelił 13 goli, a do tego zanotował także 14 asyst.