Dwukrotny zdobywca Pucharu Europy i jednokrotny mistrz Anglii rozpoczyna od mocnego uderzenia swoje pierwsze letnie okno transferowe w krajowej elicie po 23-letniej przerwie, sprowadzając środkowego napastnika za rekordową dla siebie kwotę.
Nottingham Forest nie zdołało przekonać Union Berlin do sprzedaży Taiwo Awoniyiego za niższą kwotę odstępnego niż zawarta w obowiązującej go umowie. Dlatego też zostało zmuszone do aktywacji klauzuli opiewającej na 20,5 miliona euro.
W ten sposób „Tricky Trees” dokonali swojego największego zakupu w historii. Do tej pory tym mianem mógł pochwalić się João Carvalho, który trafił na City Ground z Benfiki za 15 milionów euro w lipcu 2018 roku.
Zadowolony jest też zespół z Niemiec, bo ustanowił swój nowy rekord sprzedażowy. Nigeryjczyk zdecydowanie przebił kwotę zarobioną na odejściach Sebastiana Anderssona do Köln we wrześniu 2020 i Roberta Andricha do Bayeru Leverkusen w sierpniu 2021 roku - 6,5 miliona euro.
Były piłkarz między innymi Liverpoolu, NEC Nijmegen, KAA Gent czy Mainz zaliczył obligatoryjne testy medyczne i związał z nowym pracodawcą do 30 czerwca 2027 roku.
W ten sposób 24-latek doczeka się otrzymania prawdziwej szansy na poziomie Premier League, bo w szeregach „The Reds” ani razu nie był brany pod uwagę w kontekście ustalania kadry na sezon.
- Jestem bardzo podekscytowany, że mogę być tutaj w Nottingham Forest. Moim marzeniem zawsze było zagrać w Premier League, a po rozmowie ze Stevem Cooperem o naszych wspólnych ambicjach i spojrzeniu na Forest, z jego wspaniałą historią, wiedziałem, że jest to klub, którego chcę być częścią - powiedział pierwszy letni nabytek „Tricky Trees”.
Reprezentant Nigerii rozstaje się z Unionem Berlin po rozegraniu dla niego 65 spotkań. Strzelił w nich 25 goli i zaliczył dziewięć asyst.