31-letni Hiszpan, który w pierwszej połowie spotkania zdobył wyrównującą bramkę z rzutu karnego, musiał zostać zmieniony w 82. minucie. Na murawie zastąpił go wówczas William Carvalho.
Trener „Los Beticos” Manuel Pellegrini na konferencji prasowej po zakończeniu meczu przekazał, że w poniedziałek ofensywny pomocnik przejdzie szczegółowe badania.
- Isco poczuł dyskomfort mięśniowy. Nie wiemy, czy było to naciągnięcie. Musimy poczekać do jutra – powiedział 70-letni chilijski szkoleniowiec.
Dzisiaj menadżer byłego gracza Realu Madryt Pedro Bravo w rozmowie z El Chiringuito TV potwierdził najgorsze obawy.
- Ma kontuzję pachwiny. Powiedział mi, że będzie pauzował od sześciu do ośmiu tygodni. Płakał z powodu smutku związanego z opuszczeniem wielu meczów.
Isco w bieżącym sezonie znajdował się do tej pory w znakomitej formie. W 22 meczach LaLigi strzelił sześć goli i zanotował trzy asysty. Kolejne trafienie i dwa ostatnie podania zaliczył w fazie grupowej Ligi Europy.
W przeszłości z Realem Madryt trzykrotnie zdobywał mistrzostwo Hiszpanii i pięć razy triumfował w Lidze Mistrzów.
Real Betis w najbliższy piątek zmierzy się na wyjeździe z Cádizem. Z kolei 15 lutego podejmie na własnym stadionie Dinamo Zagrzeb w pierwszym meczu fazy play-off Ligi Konferencji Europy.