51-letni Rumun przejął stery nad ekipą z województwa mazowieckiego w końcowej fazie ubiegłych rozgrywek z nadrzędnym celem w postaci wywalczenia utrzymania w Ekstraklasie. Ten udało mu się spokojnie zrealizować.
Dzięki temu obie strony zamierzały kontynuować rozpoczętą współpracę, mimo że na stole pojawiła się atrakcyjna finansowo propozycja dla szkoleniowca ze strony jednej z drużyn z Arabii Saudyjskiej.
Constantin Gâlcă wierzył jednak, że otrzyma obiecane ze strony władz klubu wsparcie i będzie mógł z nim włączyć się do walki o coś więcej niż miejsce w połowie ligowej stawki.
Niestety przedstawiciele Radomiaka Radom zawiedli oczekiwania trenera. Ten dał temu wyraźnie wyraz przed kilkoma tygodniami, pozwalając sobie na ich otwarte skrytykowanie. W ten sposób stało się jasne, że nie będzie mu zbyt długo dane pracować na poziomie Ekstraklasy.
Mimo to odpowiada on wciąż za wyniki „Zielonych”. Wkrótce powinno to w końcu ulec zmianie, o czym poinformował Szymon Janczyk z Weszlo.com.
Uważa on, że 51-letni szkoleniowiec znajduje się już o krok od wypracowania zadowalającego wszystkich porozumienia w kwestii przedwczesnego rozwiązania współpracy. Wcześniej domagał się na tym polu otrzymania pełnego wynagrodzenia. Finalnie dostanie trochę mniejszą sumę i rozstanie się z klubem prawdopodobnie jeszcze przed końcem trwającej rundy.
Wspomniany dziennikarz przekonuje, że wynika to z faktu przejęcia Macieja Kędziora z Lecha Poznań.
W ten sposób dotychczasowy asystent Johna van den Broma otrzyma wyczekiwaną od kilku lat szansę na sprawdzenie się w charakterze samodzielnego trenera po współpracy nie tylko z holenderskim szkoleniowcem, ale też z Markiem Papszunem (Raków Częstochowa), Ireneuszem Mamrotem, Dariuszem Marcem (Arka Gdynia) i Maciejem Skorżą (Lech Poznań).
Jeżeli wszystkie sprawy potoczą się w najbliższych dniach zgodnie z oczekiwaniami, to 43-latek opuści „Kolejorza” po najbliższym meczu z Widzewem Łódź i być może zadebiutuje w nowej roli przy okazji poniedziałkowego starcia ze Śląskiem Wrocław lub w najgorszym razie poprowadzi po raz pierwszy Radomiaka Radom w pojedynku przeciwko... Widzewowi Łódź (2 grudnia).
„Zieloni” plasują się po dotychczas rozegranych meczach na dobrym ósmym miejscu w tabeli z przewagą sześciu punktów nad strefą spadkową.