Lech Poznań mierzył się w niedzielne popołudnie w hitowym spotkaniu Ekstraklasy z Pogonią Szczecin. Podopieczni Johna van den Broma zremisowali z rywalem 2-2.
Najwięcej jednak po spotkaniu nie mówi się o rezultacie, a kontrowersjach sędziowskich. Zaraz po zakończeniu potyczki ogromna fala krytyki spadła na arbitra Pawła Raczkowskiego.
Wszystko przez sytuację, do której doszło pod koniec pierwszej połowy. Wtedy sfaulowany przez Konstandinosa Triandafilopulosa został Afonso Sousa. Grecki defensor miał już żółtą kartkę i według wielu zasłużył na kolejne upomnienie indywidualne. Rozjemca był jednak innego zdania.
Decyzja to spotkała się z ogromną krytyką. W mocnych słowach komentowali ją między innymi trener John van den Brom oraz obrońca Lecha Poznań Bartosz Salamon.
W stolicy Wielkopolski byli wściekli do tego stopnia, że postanowili wystosować prośbę o to, by Raczkowski do końca sezonu nie prowadził już meczów mistrza Polski. Propozycja spotkała się z dezaprobatą kolegium sędziów - donosi Dawid Dobrasz.
Lech Poznań plasuje się obecnie w tabeli na trzecim miejscu z dorobkiem 33 punktów.