Pod koniec grudnia Tomasz Włodarczyk informował o zaawansowanych negocjacjach Rakowa Częstochowa z Eintrachtem Frankfurt w sprawie Nnamdiego Collinsa. Mistrz Polski starał się wypożyczyć 19-latka na półtora roku z opcją wykupu. Miał to być autorski pomysł Samuela Cárdenasa, który jakiś czas temu objął stanowisko jego dyrektora sportowego.
Nastroje w sprawie tej transakcji tonował Piotr Koźmiński, który przekazał, że piłkarz nie jest zainteresowany przenosinami do Częstochowy zimą. Teraz potwierdził to Włodarczyk, który dał do zrozumienia, iż młody środkowy obrońca nie zawita do Ekstraklasy. Po prostu nie zdecydował się na ponowną zmianę otoczenia, co zrobił już latem, przechodząc do Eintrachtu z Borussii Dortmund.
Reprezentant Niemiec juniorów na razie gra w czwartoligowych rezerwach klubu z Frankfurtu (w tym sezonie 11 występów). Zobaczymy, czy jeśli w najbliższym czasie się to nie zmieni, temat jego transferu do Ekstraklasy powróci latem.
Ciekawą informacją, która pojawiła się już po tej o zainteresowaniu jego osobą ze strony Rakowa, jest to, że mama piłkarza jest Polką i może ubiegać się on o obywatelstwo naszego kraju. Miało nawet dojść do kontaktu między jego otoczeniem a przedstawicielem Polskiego Związku Piłki Nożnej.