Prezydent Realu Madryt, Florentino Pérez, jest pod niemałą presją. Drużynę triumfatora Ligi Mistrzów opuścili Zinedine Zidane i Cristiano Ronaldo, a szczególnie brak znalezienia następcy tego drugiego budzi wątpliwości wśród publiczności. Tego lata „Królewscy” starali się o kilku piłkarzy z najwyższej półki, ale wszystkie negocjacje zakończyły się niepowodzeniem. Nie znaczy to jednak, że madrytczycy powiedzieli ostatnie słowo.
Okazuje się, że klub zamierza podjąć jeszcze jedną próbę w ostatnich dniach okna transferowego. Celem ma być Eden Hazard, który po mundialu przyznał, że może opuścić Chelsea. Ostatnio zaktualizował w rozmowie z dziennikarzami swoją sytuację i wyznał, iż na ten sezon zostanie jeszcze w Londynie, ale to nie zraziło Realu.
Według informacji podawanych przez „Daily Mirror”, „Los Blancos” przygotowali już środki potrzebne na ten transfer, choć zdają sobie sprawę, że przeprowadzenie operacji będzie bardzo trudne. Mimo to propozycja ma zostać przedstawiona, ponieważ jest w tym wyższy cel.
Dzięki ofercie klub chce dać zawodnikowi wyraźny znak, że nie rezygnuje z chęci jego pozyskania i jest otwarty na powrót do rozmów w przyszłości. Ma być to swego rodzaju przygotowanie gruntu pod przyszłoroczny transfer. Wiele zależeć będzie jednak od sytuacji Chelsea w tamtym czasie.
„The Blues” chcą przedłużyć kontrakt z piłkarzem, dając mu dużą podwyżkę do 300 tysięcy funtów tygodniowo. Jak na razie Belg zwleka jednak z odpowiedzią, ponieważ chce być najpierw pewien tego czy drużynie uda się powrócić do Ligi Mistrzów. Jeśli kolejny sezon zakończy się niepowodzeniem, Hazard poważniej rozważy odejście. Wtedy ekipa ze Stamford Bridge może nie mieć większego wyboru, ponieważ umowa gracza wygasa w połowie 2020 roku, co oznacza, że znajdzie się on w podobnej sytuacji co tego lata Thibaut Courtois.