Obecnie nie ma żadnego innego klubu, który tak bardzo naciskałby na jak najszybsze przypieczętowanie transferu. „Młoty” chcą mieć tę sprawę już za sobą. Tym bardziej, że wkrótce środkowy obrońca stanie się wolnym agentem.
Luizão piłkarsko wychował się i dotąd rozgrywał mecze dla São Paulo FC. Ma 20 lat, ale dopiero minionego lata na dobre przebił się do pierwszego zespołu. Na swoim koncie piłkarz uzbierał 20 występów we wszystkich rozgrywkach, które udało mu się okrasić jednym trafieniem.
Według brazylijskiego portalu, obie strony zasadniczo już się porozumiały w kwestii nawiązania współpracy. Do dogadania rzekomo pozostały szczegóły, po czym do zawodnika zostanie nadesłana przygotowana formuła czekająca na podpis.
Luizão formalnie stanie się piłkarzem bez klubu wraz z końcem stycznia przyszłego roku. Niewykluczone, że w związku z tym West Ham natrafi na pewien szkopuł. Ponoć zarząd São Paulo zamierza docisnąć adwersarza o wypłatę odszkodowania w razie wcześniejszego zerwania kontraktu. Dlatego też ostatnimi czasy rozmowy między klubami nie przebiegają tak sprawnie, jak powinny.
Londyńczycy przedstawiają jednak inne rozwiązanie. Zamiast rekompensaty chcą oni zapewnić bliżej nieokreślony procent od kwoty transferu stopera do następnego klubu. „The Hammers” wierzą, że takie rozwiązanie przypadnie do gustu działaczom z Estádio do Morumbi.
W ostatnich miesiącach swoich prób ku pozyskaniu Luizão dokonywały takie ekipy, jak FC Porto, Benfica oraz kilka hiszpańskich marek.
Przez pewien czas równorzędnym rywalem dla West Hamu było Fulham, ale wydaje się, że zawodnikowi projekt zespołu Davida Moyesa bardziej się spodobał.