Jednak odejdzie z Legii Warszawa?! Michał Żewłakow ma co do niego wątpliwości

Przed Michałem Żewłakowem sporo pracy. Nowy dyrektor sportowy Legii Warszawa już wkrótce będzie musiał podjąć kilka istotnych decyzji. Jak przyznał w rozmowie z Canal+ Sport, ma pewne wątpliwości w kwestii dalszej współpracy z Luquinhasem.

Legia potrzebuje zmian. Z tego powodu do klubu sprowadzono z powrotem Michała Żewłakowa, który po długotrwałej obserwacji z boku może teraz wszystko ocenić z chłodną głową. To na jego barkach spoczywają wszystkie kluczowe decyzje dotyczące pierwszego zespołu, a przynajmniej taka narracja płynęła z klubu. 

Nad przyszłością kilku zawodników „Wojskowych” wisi duży znak zapytania. Jednym z nich jest Luquinhas.

Brazylijczyk został wypożyczony z rodzimej Fortalezy. W porozumieniu znalazła się opcja wykupu opiewająca na prawie milion euro. Nie tak dawno pojawiły się informacje, że stołeczny klub zamierza doprowadzić do transferu definitywnego.

Popularne

Previous

Ponad 100 milionów euro. Vinícius Júnior zaakceptował galaktyczną ofertę

Jan Bednarek w Ekstraklasie? Tylko jeden klub wchodzi w grę

To będzie nowy trener Górnika Zabrze?! 14-krotny mistrz Polski chce go od dawna

Raków Częstochowa znalazł stadion na europejskie puchary. Wyrzucił z kolejki dwa kluby

Hitowy transfer Benjamina Källmana w Ekstraklasie?! Doszło do kontaktów

Niespodziewane wieści w sprawie przyszłości Vladana Kovačevicia

Gracz Śląska Wrocław nie czekał do końca sezonu! Porozumiał się już z klubem z Ekstraklasy

Tymoteusz Puchacz zdecydował. Tam chce grać w przyszłym sezonie

Next

Michał Żewłakow został zapytany o tę kwestię w rozmowie z Canal+ Sport. Jak można wywnioskować, dyrektor sportowy ma wątpliwości.

- Na pewno będzie jeszcze dyskusja. Zostało na odrobinę czasu. Podejrzewam, że w przyszłym tygodniu wyjaśnimy sobie też takie kwestie. To piłkarz, którego z jednej strony chciałbyś mieć w drużynie. Z drugiej jednak, zastanawiasz się, czy za te pieniądze, lub ewentualnie za taką pensję, nie jesteś w stanie kupić kogoś młodszego, kto da nadzieję na podobną jakość, ale może i jakiś zarobek w przyszłości - wyjaśnił. 

- Trzeba sprawdzić wszystkie możliwości. Bardzo możliwe, że odbijemy się od ściany, bo warunki są na tyle - mówiąc kolokwialnie - sztywne, że trzeba będzie albo powiedzieć „bierzemy”, albo szukać innej opcji - dodał.

Luquinhas zanotował po powrocie do Legii dotychczas 44 mecze, trzynaście bramek i trzy asysty.