Klejnot z HSV jest obecnie na Młodzieżowych Mistrzostwach Europy do lat 17, gdzie wraz z reprezentacją Niemiec nie miał sobie równych w fazie grupowej gromiąc Bośnię i Hercegowinę (5:0), Serbię (3:1) i Irlandię (7:0). On sam zdobył w tych spotkaniach sześć goli, po trzy z Bośnią i Hercegowiną oraz Irlandią. Jego dobra postawa na turnieju i w zeszłym sezonie ligowym, w którym zdobył 26 bramek w 21 spotkaniach przykuła uwagę najpotężniejszych klubów w Europie z Borussią Dortmund i Chelsea na czele. Wydawało się, że siedemnastolatek opuści latem Hamburg, ale innego zdania jest trener pierwszej drużyny Markus Gisdol i dyrektor sportowy Jens Todt.
- Bez zbędnych pytań, chcemy przedłużyć z nim kontrakt. Wszyscy zdajemy sobie sprawę i to nie od wczoraj, że on ma potencjał do gry w Bundeslidze – powiedział Todt.
Sprawa przedłużenia umowy młokosa to aktualnie priorytet HSV, dlatego w negocjacjach bierze udział wspomniany dyrektor sportowy i prezes Heribert Bruchhagen. Arp ma dostać sporą podwyżkę i obietnicę treningów z pierwszym zespołem, w którym będzie mógł powalczyć o pierwsze występy w Bundeslidze.
- Nie jest tajemnicą, że jest ogromnym talentem. Musimy z całych sił postarać się o zatrzymanie go w naszym klubie.
- W ogóle mnie nie dziwi, że rówieśnicy na turnieju w Chorwacji nie potrafią go powstrzymać. Jeżeli utrzyma nadal swoją formę, to będziemy mieli z niego wiele pociechy w Hamburgu – zapewnił trener Markus Gisdol.