Legenda reprezentacji Polski udzieliła wywiadu dla portalu „WP SportoweFakty”. W nim Lubański został zapytany o niedawny transfer Karola Borysa ze Śląska Wrocław do belgijskiego KVC Westerlo.
- [...] Musi się dopasować do nowego otoczenia, nowego sposobu treningu, gry zespołu. Wchodzi w zupełnie nowe miejsce, do zespołu grającego inaczej niż Śląsk. Będzie potrzebował chwili, żeby wszystko przyswoić - mówi były napastnik między innymi Górnika Zabrze oraz belgijskiego KSC Lokeren.
Borys był całkiem niedawno łączony z takimi markami jak PSV Eindhoven czy Fiorentina. Tym bardziej mogła zaskoczyć informacja o przenosinach 17-latka do belgijskiego KVC Westerlo.
Futbol w tym kraju odznacza się mniejszym wyrafinowaniem niż chociażby sąsiednia Eredivisie, a to przecież nie powinna działać na korzyść świetnie wyszkolonego pod względem technicznym Borysa.
- Tempo gry w Belgii jest wyższe niż w Polsce. To liga bardzo fizyczna. Zaangażowanie, agresywność są na bardzo wysokim poziomie - zauważa Włodzimierz Lubański.
Drużyna prowadzona przez Rika De Mila plasuje się dopiero na dziesiątym miejscu w stawce na najwyższym szczeblu krajowych rozgrywek. Na sześć kolejek przed końcem sezonu zasadniczego czeka ją walka o uniknięcie gry w tzw. grupie spadkowej.
Kwoty całej operacji związanej z transferem Karola Borysa nie podano do publicznej informacji, ale mówi się, że wrocławianie otrzymali około dwa miliony euro podstawy oraz zapewnili sobie aż 20% od następnego transferu. Polak związał się z nowym klubem 2,5-letnią umową.
Cały wywiad przeczytasz - TUTAJ.